Antoni Borowski zaraził się koronawirusem na planie "Przyjaciółek"?
Aż osiem osób: cztery z obsady i cztery z ekipy "Przyjaciółek" miało zarazić się koronawirusem na planie 16. sezonu. Najpierw media informowały o chorobie Małgorzaty Sochy, która wciąż oficjalnie nie potwierdziła, że jest zarażona. -Nie zdradzę, kto zachorował, to dane poufne. Jest pandemia, każdy może zachorować. - cytuje aktorkę "Twoim Imperium".
W "Super Expressie" pojawiła się wypowiedź Marka Borowskiego, czyli dziadka Antoniego Borowskiego, który w serialu "Przyjaciółki" gra syna Strzeleckich. Okazuje się, że młody aktor również ma koronawirusa.
Wnuczek ma niestety koronawirusa i jest na kwarantannie. Zaczęło się u Antka tak, że stracił węch i smak. Gorączki i kaszlu nie miał. Przypadek, jakich wiele. Przechodzi bezobjawowo. Wykazało w teście, że jest ten koronawirus. Antek musi siedzieć w domu. Ale już raz siedział w domu, jak szkołę zamknęli. Trochę się już przyzwyczaił, ale szkoda, bo lato, wakacje - powiedział senator.
Stan zdrowia Antoniego ma się jednak poprawiać. Marek Borowski ujawnił, że wnuczek odzyskuje powoli smak i węch. Najprawdopodobniej do końca lipca będzie musiał przebywać jednak na kwarantannie.
