W mediach pojawiły się nowe informacje na temat koronawirusa na planie serialu "Przyjaciółki. Magazyn "Show" powołując się na na słowa agenta Małgorzaty Sochy poinformował, że aktorka zaraziła się groźnym wirusem.
Nie zaprzeczam, nie potwierdzam - oświadczył i dodał, że Małgorzata przechodzi chorobę łagodnie. Ostatnim szczęśliwym momentem w życiu rodziny aktorki było świętowanie 12. rocznicy ślubu z Krzysztofem. Teraz choroba na dobre ją uziemiła - czytamy w artykule "Show".
Wypowiedź Małgorzaty Sochy na temat koronawirusa pojawiła się natomiast w "Twoim Imperium".
Nie zdradzę, kto zachorował, to dane poufne. Jest pandemia, każdy może zachorować. - miała powiedzieć aktorka.
O wynikach swoich badań poinformowała już w sieci Magdalena Stużyńska. U koleżanki Małgorzaty Sochy nie wykryto koronawirusa.
Nie mam COVID!!! Testy dwukrotnie pokazały negatywny wynik. Jeszcze nie zeszło ze mnie napięcie, nie mam siły jeszcze się cieszyć. To, że się nie zarazilam, nie znaczy, ze wirusa nie ma, jak twierdzą niektórzy. „Otarłam się” o niego blisko - i uwierzcie: oczekiwanie na wynik testu nie jest przyjemnym czasem. Uważajcie na siebie i na innych, proszę...
Pandemia się jeszcze nie skończyła niestety. A skutki zakażenia dotykają nie tylko zarażonej osoby. Bądźcie zdrowi i ostrożni! Howgh! - napisała.
Małgorzata Socha spędza czas w domu. Aktorka kilka dni temu opublikowała zdjęcie z zabawy z synem. -Co mama ma na głowie? Tutaj akurat Stasia. Dzisiejszy dzień zaczynamy od zabawy! Nawet się człowiek z piżamy nie zdąży przebrać – podpisała zdjęcie na Instagramie Socha.
