Spis treści
Radosław Liszewski, lider Weekend
Radosław Liszewski to celebrujący urodziny 18 maja (rocznik 1976 - przyp. red.) polski piosenkarz, lider i wokalista zespołu Weekend. Choć disco-polo ma tyluż zwolenników, co przeciwników, to ich największy hit - Ona patrzy na mnie - potrafi zanucić niemalże każdy Polak. Wydany w 2012 utwór i teledysk do niego zyskały dużą popularność - na YouTube odnotował 17. miejsce na światowej liście przebojów.
Nietrudno natrafić w sieci na informacje, że muzyka była w życiu Radosława Liszewskiego od zawsze; od dziewiątego roku życia uczył się grać na perkusji, którą dostał w prezencie na urodziny, zaś gdy podrósł, to powołał do życia zespół rockowy Paczka Gwoździ. Dziś jednak jest znany jako lider założonego w 1997 roku zespołu Weekend, szczęśliwy mąż i ojciec dwóch synów - Norberta i Jakuba.
Dorastał zaś w Sejnach, tak jak kobieta, w której się zakochał jako nastolatek i którą poślubił.
Sejny to nie żadna metropolia, to małe miasteczko, jak za dzieciaka się latało, to te twarze gdzieś się mijało. Znaliśmy się z widzenia i ze szkoły - mówiła w rozmowie z Faktem o miejscowości, w której dorastał Liszewski i jego żona, Dorota.
Kim jest żona Radosława Liszewskiego z Weekend
Historia miłosna Doroty i Radosława Liszewskich zaczyna się na parkiecie dyskoteki koło Augustowa.
Traf chciał, że pojechałem tam z kolegami, a Dorota była z koleżankami. Spotkaliśmy się, przetańczyliśmy całą noc i wtedy zaczęło iskrzyć między nami. Byłem dopiero nastolatkiem, ale już wiedziałem, że skradła mi serce i będzie jedyną kobietą na całe życie
Jak wspominała, następnego dnia przyjechał pod jej blok motorem i zaczął się popisywać! - Potem było spotkanie za spotkaniem i byliśmy nierozłączni i dalej samo poszło - przytacza jej słowa z wywiadu dla Faktu Plejada. A poszło tak: ich relacja rozwijała się stopniowo; pierwszy pocałunek, pierwszy spacer w nocy, pierwsze wspólne wakacje. Gdy stuknęła im trzecia rocznica, on miał 20 lat i powitał na świecie pierwszego syna. Wówczas poprosił ukochaną o rękę.
Radek przyjechał do mnie ze swoimi rodzicami, był uroczysty obiad, dostałam pierścionek zaręczynowy - wspominała na łamach Faktu Dorota.
Szybko miesiąc miodowy ustąpił prozie codziennego życia. Muzyk sam przyznaje, że w dorosłe życie wszedł szybko. - Ożeniłem się w wieku 21 lat. Musiałem stanąć na wysokości zadania i utrzymać rodzinę. Ciężko pracowałem: byłem kasjerem w sklepie spożywczym, kierowcą. Ale muzyka towarzyszyła mi w zasadzie od zawsze. W weekendy razem z kolegami graliśmy na różnych uroczystościach – weselach, komuniach, festynach – żeby zarobić parę groszy - wspominał w wywiadzie dla Gali.
Ich relacja scalała się na przestrzeni lat. Podział był prosty: on zarabiał na rodzinę, ona zaś zajmowała się rodziną, czyli domem, dziećmi, wszelkimi związanymi z tymi formalnościami. Coś za coś - w tym przypadku były nią wyjazdy muzyka na koncerty. - Chciałbym zachować zdrowe proporcje między pracą a życiem prywatnym, ale nie zawsze się to udaje - przyznawał szczerze. Jak na taką sytuację - męża na scenie i tłum fanek przed nim i siebie z dziećmi w domu - zapatrywała się sama zainteresowana?
Na początku było ciężko. Ale stopniowo się do tego przyzwyczajałam. Jak Radek zaczynał grać, to na początku z nim jeździłam na koncerty. Widziałam, jak to wszystko wygląda i powoli to oswajałam. Poza tym my dużo rozmawiamy i mamy zaufanie do siebie - wyznała na łamach Faktu Dorota.
Mamy do siebie zaufanie. W każdym związku odrobina zazdrości jest wskazana. Na pewno wolałaby, żebym spędzał więcej czasu w domu, ale wie, jaką mam pracę, i nie robi mi z tego powodu wyrzutów - kwitował w wywiadzie z kolei Liszewski. - Nie trzeba być muzykiem, żeby zdradzać żonę. Każdy ma swój system wartości i odpowiada za to, co robi przed sobą. Dostaję od Doroty wszystko, co najlepsze. Nie muszę szukać pocieszenia w ramionach innych kobiet. Ona jest dla mnie najważniejsza.
Małżeństwo, które w kwietniu celebrowało 29. rocznicę ślubu zaznacza, że nie miało żadnych kryzysów. - Ciężko w to uwierzyć, bo nie ma chatki bez łatki, jak mówi przysłowie, ale my się nigdy nie gniewaliśmy. Cichych dni też nie mieliśmy. Czasami pokłócimy się, ale po dwóch minutach złość mija i tyle - wyznał w wywiadzie dla Faktu Radosław Liszewski. Jak sami przyznają, oszczędzają siły na perłowe gody, czyli okrągłą, 30. rocznicę ślubu.
Nie nudzimy się w swoim towarzystwie. Dorota codziennie mnie czymś zaskakuje - uwielbiam jej poczucie humoru, inteligencję i umiejętność zapanowania nad każdą, nawet najtrudniejszą sytuacją. Jesteśmy w sobie zakochani tak, jakbyśmy poznali się wczoraj - wyznał w Gali.
Zobaczcie zdjęcia Radosława Liszewskiego i jego żony Doroty Liszewskiej!
Radosław i Dorota Liszewscy są małżeństwem blisko 30 lat! Li...
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź TeleMagazyn.pl
