W ostatnim odcinku 2. edycji "Rolnik szuka żony" poznaliśmy dalsze losy par z programu. Wiele emocji wśród widzów wywołała informacja o zerwanych zaręczynach Ani i Mariusza. Para zdradziła kilka szczegółów dotyczących rozstania.
Rolniczka wyznała, że Mariusz zawiódł ją kilka razy, jednak nie chciała o tym mówić na wizji.
CZYTAJ TAKŻE:
"ROLNIK SZUKA ŻONY 2." SPRAWDŹ, CO SIĘ WYDARZYŁO W FINAŁOWYM ODCINKU!
"ROLNIK SZUKA ŻONY 2". ZARĘCZYNY ANNY I MARIUSZA [WIDEO+ZDJĘCIA]
Ania przyznała także, że rozczarował ją fakt, iż pierścionek zaręczynowy wybrała mama Mariusza.
– Nie mogłem kupić tego pierścionka w Anglii ponieważ nie było mnie stać w tej chwili na taki bardzo duży wydatek. Zadzwoniłem do rodziców, czy nie mogliby spróbować, za moją konsultacją wybrać jakiś fajny pierścionek - tłumaczył Mariusz. – W zasadzie ten pierścionek wybrał mój syn - dodał mężczyzna.
– Gdyby oświadczył się poza kamerami po prostu wyjaśniłabym mu wszystko i na pewno nie przyjęłabym wtedy tego pierścionka - wyznała Ania. - Mam świadomość, że program ma bardzo dużą oglądalność i nie chciałam go w pewien sposób skrzywdzić.
Rolniczka oddała Mariuszowi pierścionek. Po programie wielu widzów zaczęło oskarżać Anię o materializm i złe potraktowanie Mariusza. Kobieta postanowiła zabrać w tej sprawie głos i napisała na swoim profilu na Facebooku:
Drodzy internauci. Uprzejmie informuje, że nie interesuje mnie cena pierścionka ani to, gdzie był kupiony. Interesuje mnie jednak, kto go kupił. Nie wiem jak Wy, drogie panie, ale ja wolę kiedy pierścionek zaręczynowy kupuje mi mężczyzna, który mi się oświadcza, a nie wtedy kiedy robi to kotś za niego. Zdecydowanie bardziej ucieszyłby mnie pierścionek za dwa funty (skoro już ma być ten Londyn) kupiony i wybrany osobiście niż taki za 100.000 kupiony przez kogo innego.
Wy macie na ten temat inne zdanie?
A czy ktoś z Was zastanawiał się przy okazji, jakich to faktów nie chciał usłyszeć Mariusz na wizji... Bo ja umiem słuchać ze zrozumieniem, a Wy...??
