"Rolnik szuka żony 2". Sprawdź, co się wydarzyło w finałowym odcinku!

Krzysztof Połaski
fot. materiały prasowe TVP
fot. materiały prasowe TVP
Wielki finał drugiego sezonu "Rolnik szuka żony" za nami. Sprawdźcie, które pary ostatecznie przetrwały, a które nie. A może narodziły się nowe związki? Finał jest zaskakujący!

Ania miała okazję spotkać się z Łukaszem, którego wcześniej zaprosiła do domu i przyznała, że się nie sprawdził. Wówczas uczestnik wyraźnie nie był zadowolony z decyzji rolniczki. Starałem się jak mogłem i trochę się nauczyłem. Takiego twardszego życia na wsi - powiedział Łukasz. Ponadto z Anią spotkali się Kuba oraz Mariusz. Panowie ostro rywalizowali o względy wybranki. Mariusz pokazał się z niekoniecznie korzystnej strony. Zazdrość powinna być w związku, ale zdrowa. A ten program ma swoje zasady - tak Ania skomentowała sceny zazdrości Mariusza.

Ania przyznała, że czas jaki po programie spędziła z Mariuszem okazał się porażką. Parze nie wyszło, ale nie chcieli na ekranie mówić co konkretnie zawiodło. Zawiodłeś na całej linii, no i tyle - skwitowała krótko Ania. Kiedyś oddałbym za nią rękę, a teraz... chyba nie - dodał Mariusz. Wszyscy pamiętamy spektakluarne oświadczyny Mariusza, gdy Ania warunkowo przyjeła pierścionek. W finale oddała go mężczyźnie, wspólnej przyszłości nie będzie. To był bardzo głupi krok z twojej strony. Postanowiłeś mnie w fatalnej sytuacji, tak sie nie robi po kilku dniach znajomości. A poza tym czy to była twoja decyzja? Bo z tego co wiem, to ten pierścionek kupowała twoja mama... - wyjaśniła sytuację Ania. Poza kamerami bym nie przyjęła tego pierścionka - dodała rolniczka i oddała go Mariuszowi. Ania wciąż poszukuje odpowiedniego faceta.

Grzegorz przyznał, że jest zakochany w Ani. To uczucie, które rodziło się pod czujnym okiem kamer, ale przetrwało po programie! Pomiędzy uczestnikami była ogromna chemia i widać było, że doskonale czują się w swoim towarzystwie. Ania chce stworzyć kochającą rodzinę i to jej priorytet. Podoba mi się to w niej. Nie jest karierowiczką - tak Grzegorz powiedział o Ani. Mamy dużo planów na przyszlośc, dużo rozmawiamy, zobaczymy co będzie dalej - dodała Ania. Myślę, że się zaręczymy - dodał Grzegorz.

Eugeniusz skonfrontował się z Krysią i Stasią. Nie rywalizowałyśmy - powiedziały zgodnie kobiety. Następnie pojawiła się Liliana. Przyszłam do programu poznać miłego, kulturalnego pana i się rozczarowalam - powiedziała kobieta. Cóż, musiała któraś zostać - dodał Eugeniusz. Mężczyzna do końca nie potrafił się okreslić i wprost powiedzieć Lilianie, że nie jest nią zainteresowany. Czy związek trwały jest koniecny w takim wieku? No bo to sa zobowiązania... - powiedział mężczyzna. Para pozostała przyjaciółmi.

Robert przyznał, że dzięki programowi stał się bardziej otwarty na ludzi. Wahałem się do samego końca - powiedział o swoim wyborze rolnik. Następnie dołączyła do niego Krystyna i widać było, że cieszą się z tego spotkania. Robert dokonał wyboru, szanuję to. Byliśmy ludźmi z innej bajki. Nie mam żalu - powiedziała Krystyna. Później do mężczyzny dołączyła Agnieszka, którą ostatecznie wybrał Robert. Poza kamerami poznawaliśmy się coraz lepiej i uznaliśmy, że chcemy być razem - powiedziała Agnieszka. Para nie chciała odpowiedzieć, czy między nimi jest miłość. Jesteśmy w przedsionku - zażartował Robert. Robert i Agnieszka są parą.

Rafał do końca pozostał nieodgadniony. Do programu podszedłem z dystansem - krótko skwitował rolnik. Obecna na spotkaniu Marta powiedziała, że Rafał jest nieszczery, dlatego już nie żałuje, że nie wyszlo. Byłam w tobie zakochana na zabój - powiedziała kobieta. Wypisywałaś do mnie za dużo po programie. Ja potrzebuję tajemnicy w drugim człowieku, a ty jesteś zbyt otwarta - dodał rolnik. Raczej nie będziemy utrzymywać tej znajomości - na koniec poznała Marta. To było ostatnie spotkanie pary.

Rafał oznajmił, że po programie związał się z Justyną. Zaiskrzyło po emisji jednego z odcinków. Dopiero poza kamerami para miała okazję lepiej się poznać i przekonać kim są naprawdę. Rozmowa, przede wszystkim sobie wszystko wyjaśniliśmy - powiedziała Justyna. Program się skończył, a my daliśmy sobie szansę. Dobrze się ze sobą czujemy, a to co inni o tym myślą nas nie obchodzi - dodała kobieta.

CZYTAJ TAKŻE:
"ROLNIK SZUKA ŻONY". BĘDZIE 3. EDYCJA PROGRAMU!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 26

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

d
dr'hipcio
za duzo robia afery z mariusza iani. widac ze mariusz sie staral ,lecz nikt nie wie jak naprawde miedzy nimi jest na osobnosci.on byl zakochany .ania jest wspaniala kobieta 'wazna jest szczerosc.ceni ja sobie.jeszcze sobie wyjasnia sprawy zyciowe.to zbyt krotki czas znajomosci'milosci uczy sie cale zycie,pozdrawiawiam anie i mariusza.
g
gosc
Dlaczego telewizja nie zastrzeze sobbie w kontrakcie ,ze osoby nie uczciew bede placic kary pieniezne.Ten program nie jest dla mnie uczciwy on daje przyzwolenie na wzajemne oszukiwanie sie uczestnikow i tych ktorzy go ogladaja.To nie jest fer.
l
luiza
Agnieszka i Robert super para.Życzę im wszystkiego najlepszego,Aga ślicznie wyglądała.
g
gośc
własnie przeczytałam, ze Mariusz nie jest rozwiedziony, a tak plują niektórzy na Anne, że oddala pierscionek
d
dereszka
przepraszam pomyliłam imię, wybaczcie chodzi oczywiście o Justynę i Rafała! Pozdrawiam
d
dereszka
kibicuję Agnieszce i Robertowi, bardzo dojrzali i z klasą, Agnieszka w ostatnim odcinku wyglądała pięknie.Oboje wiedzą co w życiu jest najważniejsze. Życzę Wam szczęścia i miłości. Trzymam kciuki.Co do pary Justyny i Roberta to brdzo się cieszę ze Rafał dojrzał po fatalnej randce. Od początku zwróciłam uwagę na Justynę - wygłądała pięknie , potem okazało się że uroda idzie w parze z dojrzałością i wdziękiem. Rafał dbaj o nią, masz super dziewczynę, życzę wam szczęścia.Eugeniusz - żenujące zachowanie,
m
misio
Ta cała Anna to przeciez z Kuba kreci nie wszyscy pewnie zauwazyli ale przyjechała jego mercedesem czarnym na lubelskich numerach a ona to chyba ma srebrny i jak wychodził to pwiedział do niej do zobaczenia
d
ds
Robert i Agnieszka to para numer 1. Zwyczajni, wspaniali, przemili, szczęśliwi, stworzeni dla siebie i sobie przeznaczeni. Gratuluję, kibicuję i oby tak dalej. Trzymam kciuki. Miło na nich patrzeć.Grzegorz i Ania - on przystojny, poukładany, sympatyczny i myślę że wartościowy, a ona wycofana, powściągliwa i nijaka. Trudno ocenić tą parę, ale jeżeli są w stosunku do siebie szczerzy, to życzę im wszystkiego co najpiękniejsze.Ania i Mariusz - pozostał niesmak , zwłaszcza do niej.Eugeniuszowi udało się pokazać w TV, bo tylko o to mu chodziło. Na oczach widzów zakpił z Pań, które potraktowały go poważnie. One szukają bratniej duszy, a on przestraszony umiał tylko mówić że: nie wie, to się okaże, zobaczymy co czas pokaże, .......... Niestety ten staruszek jest po prostu beznadziejny.Justyna - największe rozczarowanie i porażka. Wróciła do prymitywnego, nudnego chłoptasia, który w sposób jawny pokazał co sobą reprezentuje. Rafał "Młot" nie dorasta Justynie do pięt . Pozostał ogromny niesmak.
a
anna
Do serca trzeba dołączyć rozum . Tak zrobił Robert. Lubię was i trzymam za wasze szczęście!
o
obiektywna
ludzie! wpadka z pierścionkiem-to jedno, ale przede wszystkim chodziło o niedopasowanie, o jakieś zawiedzione nadzieje (dokładnie tego nie wyjaśnili). Pani Ania jest silna kobietą i nie potrzebuje gostka, który stroi fochy z zazdrości!!!!
o
ol
Rozczarowała mnie Anna. Najpierw, że nie będzie mu wypominać na wizji w czym ją zawiódł a potem...że pierścionek nie w Londynie i że mama kupowała... Nieładnie...
g
gosc
mariusz mocno sie pospieszył z zareczami i pewnie tym ją zraził. szkoda ze nie dała mu 2 szansy. zresztą jej od początku chodzio nie o "misia" ale o ogiera, takiego jak kubus np. cwany i zarozumiały jak ona, wiec siebie warci. ona princessa wielka, ale takiego braku kultury i taktu to sie nie spodziewałam: zeby publicznie pretensje facetowi robic ze pierscionka w anglii nie kupił, ze ktos inny go kupował, a co to kogo obchodzi i ja co to obchodzi ze bez ceny???? wolała z metką? zeby oddac bo za taninp??? porażka jakas wielka. kobieta z rozbuchanym ego, cwana (nie mylic z wiem czego chce bo to nie to), wyrachowana i beznadziejna.
R
Roochaczyk
Ludzie!!!!!!!!!!! Mariuszowi nie chodziło że ma mało kasy mówiąc że jest "za mały", tu chodziło pewnie o jego przyrodzenie ha ha ha nie dogodził kobiecie to go olała, proste! W tych dzisiejszych czasach kobiety są w łóżku na prawdę wymagające i nie wystarczy już facetowi kończenie po 5 minutach:) Obudźcie się!
a
alek
A ja myślę że miłości na odległość trudno jest utrzymać ,wiem z własnego doświadczenia Rafał ma do Justyny z 500 km samymi telefonami nie da się żyć bez bliskości ,a jako rolnik to nie leży a ma roboty chyba że ludzi najmuje ,ja im życzę wszyskiego dobrego by im się udało
L
Labomba
Prawdziwego faceta poznaje się po tym z jakiego auta wysiada.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn