Valentyn poważnie podpadł innemu uczestnikowi programu
W piątym odcinku programu "Rolnik szuka żony" walka o względy Klaudii zaczęła nabierać rumieńców. Pomiędzy kandydatami starającymi się przypodobać rolniczce zaczęło dochodzić do pierwszych spięć. Poszło o zachowanie Valentyna, który zdaniem wielu fanów programu, wyrasta na faworyta w wyścigu o serce Klaudii.
W ostatnim odcinku doszło do sytuacji, w której Valentyn podczas wykonywania wycinki drzew, prowadził ożywioną rozmowę z Klaudią. To wyjątkowo bardzo nie spodobało się Konradowi, który nie krył irytacji zachowaniem pochodzącego z Ukrainy rywala. Jego zdaniem Valentyn zrobił to celowo, aby inni uczestnicy nie mieli szansy na porozmawianie z rolniczką.
Podczas przycinania świerków nie miałem okazji zamienić z nią zdania, bo zbyt dużo czasu poświęcała innej osobie. Irytuje mnie taka sytuacja, że nie daje nam Valentyn coś powiedzieć, tylko ciągle ma swoje zdanie - przyznał przed kamerami Konrad.
Nie trzeba było długo czekać na reakcję Valentyna. Jednak jego wypowiedź na ten temat była dość lakoniczna.
To, czy poświęcała mi więcej czasu, to nie wiem, ja po prostu podejmuję rozmowę - powiedział w tym samym odcinku Valentyn.
Choć widzowie ewidentnie widzą, że Klaudia coraz częściej zerka w stronę Valentyna, to rolniczka na dobrą sprawę jeszcze nie wie, jak ma ocenić swoją znajomość z Ukraińcem.
Dobrze się z nim czuję, tak swobodnie. Tylko fajnie jak dwie osoby patrzą w tą samą stronę, na razie oni tak patrzą, ale nie potrafię rozgryźć jeszcze Valentyna - wyznała Klaudia przed kamerami TVP.
A wy jak oceniacie zachowanie Valentyna?
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
