Jak zapewnia producent, te prezerwatywy "przeznaczone są dla elitarnego grona posiadaczy penisów", poza tym "są:
- wolne od podatków, dlatego stać na nie nawet ludzi ubogich,
- są absolutnie bezpieczne i nie grozi ich pęknięcie,
- pomagają walczyć z bezrobociem, ponieważ zabezpieczają przed pojawieniem się na rynku nowych osób, poszukujących pracy"...
CZYTAJ TAKŻE:
PREZERWATYWY KSIĘCIA WILLIAMA I KATE MIDDLETON
Jak wyjaśnił producent Romney Condom, nie pytał on polityka o zgodę na wykorzystanie jego nazwiska oraz wizerunku w swoim przedsięwzięciu, bo tego nie potrzebował. Zwalnia go z tego obowiązku Pierwsza Poprawka do Konstytucji USA. Wie o tym doskonale, ponieważ wcześniej wypuścił już markę "Obama condoms" oraz "Palin condoms".
Cóż, prezerwatywy Obamy byłyby dla Romneya dobrą wróżbą, bo mogłyby zwiastować wygraną w wyborach, gorzej z linią "Palin", bo tej pani nie udało się zostać wiceprezydentem USA...
Kinowe i telewizyjne hity na ekranie Twojego komputera: kino.telemagazyn.pl
