"Sanatorium miłości 4" odcinek 2. co się wydarzyło?
Wydarzenia w 2. odcinku "Sanatorium miłości 4" wzbudziły wśród widzów ogromne emocje. Za ich sprawą pojawili się pierwsi antybohaterowie najnowszego sezonu "Sanatorium miłości". Zostały nimi m.in. Mariola z New Jersey i Anna, które w niewybrednych słowach wyraziły się o Romanie z Gdańska. Burzę wśród widzów wywołała również randka Piotra i Natalii. Internauci zarzucali mieszkańcowi Piaseczna zbyt szybkie próby zbliżenia się do Natalii.
Ja nie lubię takiego uzurpowania sobie prawa do mnie, takiej nachalności. Nie czuję na razie chemii, takie 50 na 50 - podsumowała wówczas spotkanie Natalia.
[instagram]https://www.instagram.com/p/CbnoOE_sRvE/[/instagram]
"Sanatorium miłości 4" - to wina Natalii?
Choć wielu fanów programu stanęło po stronie seniorki z Głogowa, która mogła czuć się niekomfortowo przez odważne zachowanie Piotra, to równie duża część internautów stanęła w obronie uczestnika programu. Uważają oni, że w zachowaniu mężczyzny nie było nic niestosownego, ponieważ Natalia wcześniej sama wysyłała mu silne sygnały o zainteresowaniu jego osobą. Na początku odcinka doszło nawet do ich pierwszego pocałunku. Ich zdaniem Piotr po zdystansowaniu się od niego seniorki, miał prawo poczuć się zdezorientowany. Na oficjalnych profilach programu na Facebooku i Instagramie możemy przeczytać:
Natalia najpierw prowokuje, pozwala się obciskiwać, a potem się wycofuje. Piotr miał prawo poczuć się zdezorientowany.
Uważam, że nic złego się nie działo.
Jestem tego samego zdania . Wpierw się z nim całowała, a później pogoniła. - czytamy na oficjalnym profilu programu na Instagramie.
Uważacie, że zachowanie Piotra było adekwatne do sytuacji? A może jednak Natalia miała pełne prawo poczuć się niekomfortowo?
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
