„Sanatorium miłości 4” - Mariola z Berlina
Dobroć oddanie, wierność, wrażliwość, odpowiedzialność, punktualność i zdyscyplinowanie - to cechy, które wyróżniają Mariolę z Berlina, nazywaną przez grupę Berlinką. Uczestniczka 4. edycji „Sanatorium miłości” szybko zaskarbiła sobie sympatię widzów oraz koleżanek i kolegów z programu. Jak sama mówi: Mam taką energię i taki temperament, że nic dodać, nic ująć i to widać! Co to za muzyka dla dziadków - żartowała w jednym z odcinków „Sanatorium miłości” przyznając, że jej rytmy to gorące hiszpańskie, latynoskie brzmienia.
Marioli z Berlina trudno nie lubić. Kuracjuszka dała się poznać jako osoba szczera i otwarta, zawsze chętna do pomocy. W programie pomagała m.in Andrzejowi wyprasować koszulę. Popisała się także celnością na strzelnicy.
Tak mieszka Mariola z Berlina. Ogród to miejsce wypoczynku
Mariola Różalska już od 12 lat mieszka w Berlinie. -Moje skromne, małe mieszkanko jest oazą spokoju. Mały ogródek jest miejscem spokoju i odpoczynku po każdym dniu pracy, daje mi dużo radości i satysfakcji - powiedziała nam Mariola. W mieszkaniu kuracjuszki królują szarości, ale absolutnie nie jest nudno! Przedpokój zdobi nowoczesna biała komoda i bukiet z trawy pampasowej. Eleganckie łoże to centralny punkt sypialni Marioli. Salon podzielono na dwie strefy - wypoczynkową i jadalnianą.
Mieszkanie Marioli przepełnione jest miłością. Seniorka jest mamą trzech synów, a jej królestwem jest kuchnia, w której przyrządza dla nich smakowite dania. Taka mama to skarb!
Każde święta spędzam z dziećmi, synowie wiedzą, że dopóki żyje, święta będą u mamy. Lubię dla nich gotować, najstarszy Dawid uwielbia krokiety, Jakub pierożki (to właśnie dzięki niemu mam co roku suszone grzybki), a najmłodszy Kamil najlepiej smaży naleśniki - zdradziła nam kuracjuszka.
Przepiękne kwiaty i krzewy ozdobne są wyjątkową dekoracją ogrodu seniorki. Spójrzcie tylko na zdjęcia w galerii. To sceneria idealna dla relaksu!
Zobacz w galerii, jak mieszka Mariola z Berlina
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
