- Osobiście źle się czuję, gdy ktoś nazywa mnie aktorką, bo zagrałam w dwóch filmach i kilku teatrach telewizji. W takim razie jak nazwać Krystynę Jandę? Tak samo nie jestem tancerką. Nie dorastam do pięt nawet kilkunastoletnim dziewczynkom, które tańczą na turniejach. Mogę im najwyżej zapinać buty, bo nie mam nawet połowy ich umiejętności - zdradziła w rozmowie z magazynem "Show".
Dobrze wiedzieć, że w polskim światku muzycznym jest jeszcze ktoś, kto nie zamierza być aktorem, piosenkarzem i tancerzem w jednym.
Czytaj także:
Steczkowska nago w teledysku!
Fan na koncercie do Steczkowskiej: Pokaż d*pę!
Już jej nie chcą!

Wideo