Ordynator dr Piotr Wójtowicz i jego zespół już od 3 lat, z powodzeniem zmagają się z trudnymi i wymagającymi przypadkami medycznymi. Teraz przyszedł czas na świętowanie. Już niebawem, bo 29 marca zostanie wyemitowany jubileuszowy odcinek "Szpitala". (Numer odcinka w emisji to 492.) Oznacza to, że w serialu poznaliśmy około 1000 ludzkich historii, bo każdy odcinek składa się z dwóch historii!
Jak wyglądało świętowanie realizacji 500. odcinka serialu? Były wywiady z twórcami serialu, oprowadzenie po planie zdjęciowym, podglądanie pracy aktorów i kilkudziesięciu statystów. W charakteryzatorni mogliśmy podpatrzeć, jak tworzy się bardzo realistyczne rany, cięcia, czy poparzenia! Na koniec tort, zdjęcia, gratulacje i życzenia kolejnych 500 odcinków.
Bardzo się cieszę, że dożyliśmy wspólnie 500. odcinka serialu "Szpital", bo nie było to takie oczywiste. Zaczynaliśmy zdjęcia jesienią 2012 roku. W lutym 2013 roku odbyła się emisja pierwszego odcinka. Dzisiaj obchodzimy kolejny jubileusz. W 500. odcinku poznamy kilka historii, zgrupowanych podczas jednego strasznego wydarzenia. - mówiła na planie producent serialu Krystyna Lasoń.
Co będziemy mogli zobaczyć w 500. odcinku serialu "Szpital"? Jak zdradził nam Maciej Słota wcielający się w postać ordynatora Wójtowicza, w tym odcinku będziemy świadkami wielkiej tragedii, która dotknęła mnóstwo osób.
W jubileuszowym odcinku tłem wydarzeń jest wybuch gazu w jednej z kamienic w Krakowie. Wiąże się to z zatrważającą liczbą rannych, zatrutych tlenkiem węgla, mających liczne poparzenia i złamania. Będą również ofiary śmiertelne. Na oddział ratunkowy na Biskupińskiej trafi kilkoro pacjentów i to ich losy będziemy śledzić w 500. odcinku serialu.
ZOBACZ DRASTYCZNE ZDJĘCIA Z PLANU "SZPITALA"
Kultura i rozrywka
Podczas spotkania na planie jubileuszowego odcinka mieliśmy również okazję porozmawiać z odtwórcami głównych ról o najbardziej spektakularnych przypadkach medycznych, z jakimi musieli się zmierzyć na planie serialu.
Dla mnie było to podejrzenie eboli u jednego z pacjentów - lekarza, który wrócił z Afryki, gdzie leczył chorych na Ebolę. To był bardzo emocjonujący odcinek. Pacjent od początku twierdził, że jest zarażony śmiertelnym wirusem. Jako ordynator, musiałem podjąć decyzję o ewakuacji szpitala, mieliśmy tutaj kwarantannę i czekaliśmy, aż ta "bomba" wybuchnie. Po specjalistycznych badaniach okazało się, że to jednak nie ebola. - zdradził nam Maciej Słota, serialowy ordynator Wójtowicz.
A jak swój najtrudniejszy medyczny przypadek wspomina dr Dominika Gajda (Kaja Sosnowska)?
Jeden z pacjentów celował do mnie z pistoletu! Świetnie pamiętam ten odcinek - napadu na bank, kiedy jeden ze sprawców wpada do gabinetu zabiegowego, barykaduje drzwi i grożąc mi bronią, żąda bym szybko przeprowadziła operację na jego postrzelonej nodze. To był chyba najdramatyczniejszy przypadek w karierze lekarskiej mojej bohaterki.
