"Taniec z gwiazdami 11". Julia Wieniawa czy Edyta Zając? Jedna z nich zdobędzie Kryształową Kulę! Która ma większe szanse?

Kamila Glińska
Julia Wieniawa i Edyta Zając - to one zatańczą w finale 11. edycji "Dancing with the stars. Taniec z gwiazdami". Tylko jedna z nich będzie mogła otrzymać Kryształową Kulę. Która ma większe szanse? Sprawdziliśmy!

Julia czy Edyta - która z nich wygra "Taniec z gwiazdami"?

Finał 11. edycji "Dancing with the stars. Taniec z gwiazdami 11" odbędzie się wcześniej niż planowano. Wszystko przez postępującą pandemię koronawirusa i fakt, że aż dwie pary musiały zrezygnować z programu ze względu na pozytywny wynik testu na obecność COVID-19. W finale zatańczą więc Julia Wieniawa i Stefano Terrazzino oraz Edyta Zając i Michał Bartkiewicz.

Obecnością Wieniawy w finale chyba nikt nie jest zaskoczony. Młoda aktorka i wokalistka typowana była na faworytkę zanim jeszcze program się rozpoczął. Głosy wskazujące, że to właśnie ona ma największe szanse na zwycięstwo potwierdzali jurorzy, którzy w każdym odcinku wysoko oceniali umiejętności taneczne Julii. Od samego początku zachwycała świadomością swojego ciała, muzykalnością i pracowitością. Nie byłoby więc zdziwienia, jeśli to ona otrzymałaby Kryształową Kulę.

Większą niewiadomą była Edyta Zając. Piękna, smukła, zgrabna i wysoka modelka wydawała się być doskonałym materiałem na tancerkę, z poprzednich edycji wiemy jednak, że nie zawsze wzrost pomaga w tańcu. W przypadku Zając, zgadza się wszystko. Z odcinka na odcinka robiła duże postępy, aż w końcu jurorzy uhonorowali ją maksymalnymi notami. Iwona Pavlović i Michał Malitowski zauważyli także, że między Edytą a jej tanecznym partnerem jest swego rodzaju magia, która nie pozwala oderwać od nich wzroku podczas tańca.

Wygląda na to, że panie mają bardzo wyrównane szanse na zwycięstwo w 11. edycji "Dancing with the stars". Warto wspomnieć też o ich partnerach - Stefano Terrazzino to jeden z najbardziej znanych tancerzy programu, wygrał już 4 razy. Z kolei Michał Bartkiewicz jest debiutantem - tańczy w show Polsatu po raz pierwszy. Czy to będzie miało znaczenie? Wygra doświadczenie czy świeżość? Fani są co do tego podzieleni. Zarówno Julia i Stefano, jak i Edyta Michał mają grono fanów, którzy zrobią wszystko, aby ich ukochana para mogła cieszyć się ze zwycięstwa. Finał tuż-tuż!

Iwona Pavlović o Julii Wieniawie w "Tańcu z gwiazdami"

[facebook]https://facebook.com/telemagazynpl?tabs=;strona[/facebook]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

C
Claudia
Julia tańczy rewelacyjnie, a przecież nie jest zawodowcem w tej dziedzinie. Porównując obie panie to Julia a Edyta są pod względem poziomu tańca jak niebo a ziemia. Edyta tańczy dobrze, ale Julia tańczy bardzo dobrze. Ta edycja jest tak dziwna, że możliwy jest nawet remis. Ale co jak co, ale to jest chyba mało prawdopodobne. Życzę z całego serca wygranej Julii i Stefano. Po pierwsze dlatego, że tworzą wspaniały duet taneczny, po drugie są piękną parę, a po trzecie Edyta coś za mocno jest od powrotu programu promowana. Z każdym kolejnym tygodniem coraz bardziej. Kolejnym na to dowodem są dzisiejsze czaty z finalistami. Julka i Stef mieli swój czat dziś o 14.30, a Edyta i Michał będą mieli o 17.30. Wiadomo, że późniejszym popołudniem może go zobaczyć więcej osób. To nie fair. Pierwsza runda finału to tańce ćwiczone z jurorami. Edyta ma tango, a Julia jiva. I wg filmików na insta Julia polubiła dzięki temu jiva. To super, bo chodzi też właśnie o to żeby pewne rzeczy wypracować, a nie jechać na tym co idzie dobrze. Druga tura to ulubione tańce. U Edyty to walc wiedeński (więc ona idzie w standard, co jest dziwne skoro Michał ma klasę S w latino), U Julii jeszcze nie wiadomo. Może rumba... (szłaby więc w latino co jest fajne). To są dwie różne pary. Julia i Stef emocjonalni i zwinni, bo Julka jest drobna. Edyta i Michał ładne linie, bo Edyta jest wysoka,ale też niestety jest trochę sztywna. Jak kiedyś Joanna Moro. I właśnie przy drugiej rundzie w filmikach należałoby powiedzieć coś o karierach tanecznych tancerzy (poza tanecznych- artystycznych też). Trzecia runda to showdance. Dotąd gdy Stef był w finale były freestyle, a teraz showdance. Freestyle to bardziej dowolnie wybrany styl, a showdance to mix tańca towarzyskiego i kategoria taneczna uznawana za najtrudniejszą. Stefano jest Mistrzem Europy w kat. Show dance więc można się spodziewać czegoś naprawdę pięknego, świeżego i oryginalnego. Tym bardziej, że jak powiedzieli z Julią na live czacie, będzie to połączenie dwóch tańców, w tym jednego nowego dla Julii. Obstawiam tango argentino. Tańczyła tango ale tango argentino to zupełnie co innego. To jest właśnie piękne u Stefano, że on nie idzie na skróty i chce nauczyć swoje partnerki jak najwięcej. I nawet w finale dokłada Julce coś nowego mimo tego, że czasu na przygotowania mają mniej niż finaliści każdej innej edycji. Za to wymagające podejście perfekcjonizm i profesjonalizm także cenię Stefano. Bo pomimo, że to pr. rozrywkowy on swoim zaangażowaniem sprawia, że poziom idzie w górę. I robi się bardziej zawodowo. Aż miło na to wtedy patrzeć. W filmikach przed trzecią rundą będzie pewnie podsumowanie drogi tych dwóch par przez całą edycję. Ale nawet na tym live na fb TzG padły już piękne słowa Stefano o Julii i Julii o Stefano, która wygłosiła niemal pean na cześć Stefano. Zresztą absolutnie słuszny. ♥ Życzę im Kryształowej Kuli.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn