„Taniec z Gwiazdami 15” odcinek 8. Filip Bobek i Hanna Żudziewicz odpadli z programu! Zostały już tylko cztery pary!

Redakcja Telemagazyn
To oni tym razem odpadli!
To oni tym razem odpadli! AKPA
Za nami 8. odcinek programu „Taniec z Gwiazdami 15”. Finał widowiska coraz bliżej! Tym razem z programu odpadli Filip Bobek i Hanna Żudziewicz, a w rywalizacji zostały już jedynie cztery pary! Sprawdźcie, co wydarzyło się w 8. odcinku „Tańca z gwiazdami 15”.

Spis treści

Finał coraz bliżej!

Finisz 15. edycji „Tańca z Gwiazdami” coraz bliżej, dlatego każdy następny taniec wywołuje jeszcze więcej emocji. Pary są już na ostatniej prostej do finału. Zanim rozpoczęła się taneczna rywalizacja, publiczność i widzowie obejrzeli występ grupy tanecznej nawiązujący do niedawno obchodzonego Halloween. Również prowadzący prezentowali stylizacje jak na 31 października, a jurorzy przebrali się za postacie z Rodziny Addamsów.

Vanessa Aleksander i Michał Bartkiewicz - cha-cha-cha

Para przyzwyczaiła widzów do znakomitych występów i nie zmieni tego kilka uwag jurorów do jive'a w siódmym odcinku. W trakcie tygodnia poprzedzającego ósmą odsłonę show trwała wytężona praca, bo to praktycznie ostatnia prosta do finału i liczy się każdy punkt od sędziów. W materiale wideo, Vanessa Aleksander, opowiedziała o lęku przed samotnością i odrzuceniem. Wynik pary: 37 punktów.

Filip Bobek i Hanna Żudziewicz - fokstrot

Uznany za specjalistę od „standardu” aktor przed bardzo ważnym testem. Fokstrot uznawany jest za jeden z najtrudniejszych tańców z tej grupy. Hanna Żudziewicz jest doskonale znana ze swojej ambicji, a tym razem motywowała swojego partnera w nieco inny sposób. - Chodź na trening, żeby nasz taniec nie był straszny - mówiła zanim zaprezentowała ruchy w parze ze... szkieletem. Para zdobyła 40 punktów.

Majka Jeżowska i Michał Danilczuk - paso doble

Każdy odcinek jest okazją dla artystki, aby zaprezentować się widzom w innej odsłonie. Tak samo było i w ósmym odcinku, kiedy Majka Jeżowska dostała możliwość pokazania temperamentu w ognistym hiszpańskim tańcu. - W programie staję się diwą i sensualną kobietą. Nie wiem kim stanę się w paso doble. Bójcie się - mówiła w trakcie przygotowń Majka Jeżowska. Para otrzymała 30 punktów.

Julia Żugaj i Wojciech Kucina - rumba

Popularna influencerka po kilku niżej notowanych występach w siódmym odcinku była na czele klasyfikacji z punktami od jurorów między innymi dzięki wyczekiwanej „czterdziestce”. Julia Żugaj ma dryg do tańca, choć treningi utrudniał ból pleców, jakiego nabawiła się przed tygodniem. - Chciałabym nie czuć żadnych ograniczeń - mówiła. 40 punktów dla pary!

Maciej Zakościelny i Sara Janicka - cha-cha-cha

W poprzednim odcinku aktor wraz ze swoją trenerką mieli dwa wymagające występy, z którymi poradzili sobie w znakomitym stylu, nawet jeżeli w sambie pojawiło się kilka błędów. Rytmiczna cha-cha dla aktora, który niedawno zmagał się z kontuzją, jawiła się nieco łatwiej. - Musi być lepiej niż było - mówiła Sara Janicka. Para otrzymała 35 punktów.

Vanessa Aleksander i Michał Bartkiewicz oraz Maciej Musiał - tango

Spełniło się marzenie aktorki, aby w programie nawiązać ulubionych filmów. Utwór z jednego z ukochanych musicali - „Moulin Rouge” - został zatańczony w tercecie z Maciejem Musiałem, z którym Vanessa Aleksander przyjaźni się od kilkunastu lat. Artysta z 14. edycją programu pożegnał się tuż przed finałem. Jak wiele z tej tanecznej przygody zapamiętał? Wynik 40 punktów.

Filip Bobek i Hanna Żudziewicz oraz Sandra Kubicka - cha-cha-cha

We troje zawsze na parkiecie raźniej i jeszcze łatwiej jest wydobyć z siebie energię. - Cudownie jest wrócić znowu na parkiet. Tańczymy jeden z moich ulubionych tańców - cieszyła się w trakcie treningów Sandra Kubicka, która w 10. edycji była bardzo blisko finału. Jak wyglądał ten występ i jej powrót na parkiet po pięciu latach przerwy oczami jurorów? - Jeden Filip, dwie mamuśki. Jak to się skończy? - zastanawiała się Hanna Żudziewicz po wspólnych zajęciach. Wynik: 31 punktów.

Majka Jeżowska i Michał Danilczuk oraz Julia „Maffashion” Kuczyńska - taniec współczesny

Znana influencerka i bizneswoman to finalistka 14. edycji „Tańca z Gwiazdami” i trzecia silna osobowość w tym tercecie. Połączył ich cel, aby wypaść jak najlepiej, a dla Maffashion był to wyjątkowy występ. - Ten taniec był moim marzeniem, a w mojej edycji nie było mi dane go zatańczyć - mówiła. - My się dogadamy w tym trójkącie - mówiła z pewnością Majka Jeżowska. Wynik: 37 punktów.

Julia Żugaj i Wojciech Kucina oraz Faustyna „Fausti” Fugińska - charleston

Dwie młode gwiazdy internetu na parkiecie. Faustyna Fugińska dołączyła do swojej przyjaciółki w tańcu, którego układy zawsze dostarczają dużą dawkę humoru. - To jest dla mnie wzruszający moment. Jako mała dziewczynka marzyłam o udziale w „Tańcu z Gwiazdami” - mówiła podczas treningów wyraźnie wzruszona „Fausti”. Wynik 38 punktów.

Maciej Zakościelny i Sara Janicka oraz Magdalena Różczka - walc wiedeński

Uwielbiana przez widzów aktorka w końcu w „Tańcu z Gwiazdami”. Działająca od szesnastu lat w Fundacji „Ukochani” artystka zawsze może liczyć na pomoc Macieja Zakościelnego i przyjęła jego zaproszenie, choć nie od razu. - Jest to taki przyjaciel, o którym każdy marzy - mówiła Magdalena Różczka. Wspólne treningi były wyzwaniem nie tylko fizycznym, ale i psychicznym. Jaki był efekt końcowy tej współpracy? Wynik: 32 punkty.

Powrót do programu

Na parkiet pojawili się uczestnicy wcześniejszych edycji, a także i... Natalia Nykiel. Jedna z gwiazd 15. edycji, która pożegnała się z show w czwartym odcinku, pojawiła się, aby zaśpiewać utwór „Error” - Do tej pory tylko u nas tańczyła, ale dziś naprawi ten błąd - powiedzieli nawiązując do tytułu piosenki Paulina Sykut-Jeżyna i Krzysztof Ibisz.

Werdykt

Po dwóch rundach nadszedł czas, aby podsumować jurorskie noty. W klasyfikacji prowadzili Julia Żugaj i Wojciech Kucina, a tabelę zamykali Majka Jeżowska i Michał Danilczuk oraz Maciej Zakościelny i Sara Janicka. Kiedy podliczono głosy widzów, prowadzący mogli zacząć wyczytywać pary, które awansowały do dziewiątego odcinka.

Z PROGRAMU ODPADLI FILIP BOBEK I HANNA ŻUDZIEWICZ

To oni tym razem odpadli!

„Taniec z Gwiazdami 15” odcinek 8. Filip Bobek i Hanna Żudzi...

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź TeleMagazyn.pl codziennie. Obserwuj TeleMagazyn.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
para nr 12
Niestety, ale to był chyba najsłabszy odcinek Maćka. Zwłaszcza w cza czy. Za mało cza czy w cza czy, a za dużo show. To jest program Taniec z gwiazdami, a nie Show a' la taneczne z gwiazdami. W walcu wiedeńskim też był jakiś spięty, ale być może przyczyną tego była podwójna odpowiedzialność - za siebie i za debiutującą w TZG Magdalenę Różczkę. Co nie zmienia faktu, że wymowa tego walca wiedeńskiego była przepiękna. Ukochana, która odeszła czuwa nad miłością swojego życia i cieszy się jego szczęściem u boku nowej kochającej go kobiety. Naprawdę piękne. Choć szkoda, że Magda nie tańczyła więcej. Z drugiej strony jej niewielka sekwencja tańczona wpisuje się w koncepcję tańca i jej postać jako tej jedynie czuwającej. Sama Magda przyznała też, że raczej nie tańczy więc pewnie też nie chciano jej zbytnio obciążać. Równocześnie Magda ma ogrom uroku i gracji i byłaby świetną kandydatką na uczestniczkę TZG. Do tego wreszcie w pełni trafiony piękny utwór, bardzo ładnie zaśpiewany. No i jeszcze nawiązanie do serialu "Czas Honoru", w którym Magda i Maciek grali pamiętną parę czyli Wandę i Bronka. Stroje też gustowne. Czyli jak się postarać to można stworzyć kompletny występ, w którym wszystko współgra. Oczywiście technicznie Maciej mógłby zatańczyć znacznie lepiej, ale klimat był i piękna historia też i to trio chyba pozwoliło mu przejść dalej. W ogóle zamiast kolejnego w historii tzg odcinka pod hasłem Halloween mógł być odcinek nostalgiczny. Wpisujący się bardziej w czas emisji, odcinek wspomnieniowy do utworów dawnego jurora Zbigniewa Wodeckiego. A do tego wspomnienie zmarłych tancerzy programu czyli Żory Koroliova i Cezarego Olszewskiego. Po prostu coś na wzór tego co zrobiono ostatnio w TTBZ. I jeszcze skoro tria miałyby być wówczas emocjonalne i wzruszające to gościnnie wpasowałby się tu pokaz taneczny Stefano Terrazzino, Sary Janickiej i Emilii Komarnickiej we fragmencie ich spektaklu "Kto ma klucz". To by była prawdziwa perełka. ♥
p
para nr 11
Bardzo lubię Majkę i Michała, ale to paso było słabe. Nie pomogła mu też ani muzyka ani kreacja Majki, która nijak się miała do paso i kolorem i krojem. To był strój raczej do tango argentino lub rumby. Za to taniec współczesny bardzo udany. Najbardziej spójne trio. Do tego przekaz i bardzo przemyślana choreografia. Mam poczucie, że w tej edycji najlepsze układy są do współczesnego. Brawa dla choreografa tego stylu Jakuba Pursy. Ze standardem bywa różnie - raz lepiej, raz gorzej. Najważniejsze jednak, że choreograf standardu Michał Jeziorowski ograniczył ilość podnoszeń. Za to latino poza kilkoma wyjątkami leży w tej edycji odłogiem. Po choreografie latino Tomaszu Barańskim spodziewałabym się znacznie, znacznie więcej. Świetnym, wymagającym i ambitnym choreografem od latino w tym programie byłby Stefano Terrazzino. Sądzę, że warto to przemyśleć. A tak na marginesie to występ otwarcia odcinka ponownie był na bardzo wysokim poziomie. W tę stronę powinny iść również tańce uczestników. Wiadomo, ze choreografowie programu jedynie pomagają w tworzeniu choreografii tancerzom, ale skoro tancerze czasem nie cisną wystarczająco na technikę to śrubkę powinni dokręcać właśnie choreografowie programu.
p
para nr 8
Tango Vanessy w trio było dobre, ale mogło być jeszcze lepsze. Np. więcej skomplikowanych kroczków. Najważniejsze, że muzyka dobrze dopasowana. Dziwią mnie te kombinacje z wciskaniem na upartego niektórych nowych polskich utworów, które zwyczajnie nie pasują. Dawniej Tomasz Szymuś tak nie wydziwiał. Zresztą produkcja sama już chyba nie wie co wymyślać. Ponownie tria. Niedługo będą co drugi odcinek. No, ale jeśli już są to czemu nie z tancerzami. To podniosłoby poprzeczkę i wartość tańców co jest wskazane w ćwierćfinale. Ponadto tych szumnie zapowiadanych dogrywek spodziewałam się regularnie. Przynajmniej właśnie od ćwierćfinału. A tu nic. Była póki co raz i tyle. A jeszcze co do tych tercetów to jak już to mogły być tria z byłymi uczestnikami. A nie trzy pary z byłymi uczestnikami, a dwie z debiutantami. Żeby to jakoś uzasadnić nazwano to triami z gośćmi specjalnymi. Może to po części sposób na pozyskanie uczestników do kolejnej edycji, ale mimo wszystko to dość dziwne i dosyć niesprawiedliwe. Poza tym dalej liczę na to, że kolejna edycja będzie jednak mistrzowską z powrotem na parkiet Rafała Maseraka i Stefano Terrazzino.
p
para nr 4
Taniec Julii jest coraz dojrzalszy. Szkoda tylko, że do naprawdę dobrej rumby miała straszną sukienkę. Ktoś gdzieś napisał, że wyglądała jakby była zrobiona z worka na śmieci i niestety coś w tym jest. Fason też raczej do walca niż do rumby. Po co tak udziwniać. Zaczynam się coraz bardziej utwierdzać w tym, że osoba odpowiedzialna teraz za kostiumy jest najsłabszym stylistą w historii programu. Głównie dlatego, że na siłę robi coś na kontrze. Aż chciałoby się zawołać "Stefano wróć!". Kiedy on był kostiumografem kostiumy były i kreatywne i przede wszystkim adekwatne do tańca. Wracając do Julii to wydaje się, że w kolejnym odc. to ona może mieć jeden taniec nowy i jeden powtarzany. Teraz tak mieli Filip, Maciek i Vanessa, a poprzednio Majka. Widocznie to taki nowy system. Szanse muszą się jakoś wyrównać.
p
para nr 5
Naprawdę szkoda Filipa. Wiadomo, że mało prawdopodobne było żeby Hania znów wygrała. Pół żartem, pół serio nie mogą wygrywać tylko Hania i Jacek na zmianę. Niemniej liczyłam w ścisłej 4 na dwie panie i dwóch panów. Bardzo szkoda Filipa, bo tańczył najlepszy standard w tej edycji. Niestety z latino było słabo i to chyba zadecydowało. Koncepcja na tę cha chę była pomysłowa. Dziewczyny super. Sandra, mimo przerwy, dalej świetnie sobie radzi na parkiecie tylko widać było, że Filip czuje się w tym jakoś niepewnie. Przykre tylko, że para, która zdobyła 40 pkt. za foxtrota (najtrudniejszy taniec standardowy) odpadła. Swoją drogą jak tylko zobaczyłam co, do czego i w jakich kostiumach będą tańczyć to przypomniał mi się foxtrot Agnieszki Sienkiewicz i Stefano Terrazzino. To też był odcinek halloweenowy, też do tej muzyki, też foxtrot właśnie i nawet sukienka Hani teraz to sukienka Agi wtedy. Ta mnogość podobieństw też mogła mieć wpływ na werdykt końcowy mimo, iż w tabeli byli pośrodku.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn