"Taniec z gwiazdami". Stefano Terrazzino pokazał zdjęcie swojej mamy z młodości. Są jak dwie krople wody!

Kamila Glińska
fot. instagram.com/stefanoterrazzino/
fot. instagram.com/stefanoterrazzino/
Z okazji włoskiego Dnia Matki Stefano Terrazzino pokazał w mediach społecznościowych zdjęcie swojej mamy. Fani są zachwyceni i nie mają wątpliwości - popularny tancerz i jego mama są jak dwie krople wody!

Stefano Terrazzino pokazał zdjęcie mamy

Dzień Matki tylko w Polsce przypada na 26 maja. W innych krajach na świecie ta data jest inna, w większości przypadków swoje święto mamy mają w drugą niedzielę maja. Tak jest na przykład we Włoszech, skąd pochodzi Stefano Terrazzino. Z tej okazji popularny tancerz opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie swojej mamy.

Terrazzino pokazał fotografię, na której jego mama jest młodą dziewczyną. Wielu obserwatorów zauważyło, że Stefano jest do niej bardzo podobny. "To Ty w peruce" - napisała nawet Julia Wieniawa, z którą Terrazzino tańczył w przerwanej przez pandemię koronawirusa 11. edycji programu "Dancing with the stars. Taniec z gwiazdami".

Mama Stefano, Giovanna Plumeau, ma trzech synów - Stefano, Vincenzo i Marco. Od 15 lat Stefano mieszka i pracuje w Polsce. Jego brat Marco jest piłkarzem niemieckiej Bundesligi w klubie SC Freiburg.

Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

R
RITA
W piątek nie było liva Marzenia z szuflady, ale za to na fb polsatu (dostępny też na fb tzg i ttbz i fb Stefano) była rozmowa Maćka Dowbora ze Stefano. Fajna rozmowa. Sporo o tych 15 latach Stefano w Polsce. I nawet o hotchallange16. :) Ale fajne byłoby też takie omówienie tych 15 lat na jego fb. Począwszy od kariery turniejowej, Mistrzostwa Europy, przez TzG, TTBZ, filmy, seriale, płytę, teatr. itp. itd.
n
nina
Szkoda, że dziś nie ma kolejnego spotkania ze Stefano z serii Marzenia z szuflady. Bo akurat dziś, w dniu na który przypadałby finał Tańca z gwiazdami fajnym tematem do rozmowy byłaby właśnie jego historia w tym programie. Wspominki ze wszystkich edycji, w których był. Plus np. porównanie z Let's dance czyli niemiecką wersją programu, w której też brał udział. No i może jeszcze parę słów o propozycji tańca we włoskiej wersji show. Może kiedyś się doczekam. Tymczasem z jeszcze większą niecierpliwością wyczekuję wtorkowego liva, który ma być już trzecim muzycznym. Ciekawe kto i co w nim będzie. Nie mogę się doczekać. Bardzo lubię te pogaduchy. :)
P
Pola
Nie wiadomo jeszcze na jaki temat będzie dzisiejszy odcinek z serii I sogni nel cassetto, ale bardzo ciekawy byłby odcinek o kostiumach do spektaklu Marzyciel. Tym bardziej, że w dużej mierze to Stefano odpowiada tam za kostiumy jako zawodowy kostiumograf i krawiec teatralny. W ostatnim wywiadzie dla onetu wspomniał nawet o tym, że w zaistniałej sytuacji wrócił bardziej do swojego wyuczonego zawodu. Wspominał też gdzieś, że na swoim fb (chyba) ma zamiar pokazywać podstawy szycia. Czekam na to.
D
Duśka31
Byłam, jestem i pozostanę ogromną fanką talentu i osoby Stefano. Jest bardzo przystojnym, wszechstronnym i mądrym facetem. Zawsze było to dostrzegalne. Nawet w tak komercyjnych projektach jak TzG pozostaje sobą. Ale im więcej rozmów z nim się przeczyta, posłucha czy obejrzy tym bardziej widać jego bogatą, złożoną osobowość. Np. wywiad z końca zeszłego roku dla meloradio gdzie fajnie mówi o swojej misji bycia mostem między Italią i Polską. Polecam też najnowszy mini wywiad dla onet kobieta. A w rozmowach, które obecnie przeprowadza na swoim FB można poznać go od prywatnej strony. Nie tylko jako mistrza tańca, wokalistę czy aktora, ale po prostu jako człowieka, z jego przemyśleniami i refleksjami, na które w świecie mediów i show biznesu rzadko jest miejsce i czas. To fajne, że Stef zdecydował się na ten cykl live. Z niecierpliwością czekam na jutrzejszy, kolejny epizod z tego cyklu. Interesujący byłby odcinek na temat jego tanecznej kariery turniejowej. Bo z racji tego, że część z niej miała miejsce w Niemczech to u nas niewiele o tym wiadomo. A jako kolejny np. odcinek Q&A gdzie można by np. zapytać o to czemu obecnie na koncertach nie gra utworów ze swojej pierwszej płyty; czemu tak mało było mowy w mediach nt. przedstawienia Powiedź si, które tworzył razem z Elą Romanowską, a które chyba jednak było trochę grane, bo wspomniał o tym ostatnio mimochodem, etc. etc.
C
Claudia30
Wspomniany powyżej spektakl Czarno to widzę miałam przyjemność oglądać w Częstochowie 9.02. Sztuka jest świetna. Zabawna i refleksyjna. Po prostu mądra. Obsada rewelacyjna. Jako częstochowiance miło było mi wczoraj słyszeć podczas rozmowy z cyklu I sogni nel cassetto jak Stefano przywołuje właśnie tamto częstochowskie przedstawienie. :) Obsada była wtedy najlepsza z możliwych. Mistrzowska. Ewa Kasprzyk (wspaniale było zobaczyć tak fantastyczną aktorkę na żywo), Bartosz Obuchowicz (fart, że akurat on był w obsadzie- jako Kajetan jest obłędny), Piotr Zelt, Patrycja Kazadi, Laura Samojłowicz no i oczywiście Stefano Terrazzino. Podziwiam i doceniam jego pracę nad rolą Turka Timura. Świetne jest to jak zmienił swój akcent żeby nie brzmieć jak on sam czyli Włoch mówiący po polsku. W tym jak mówi w spektaklu jest słyszalna inna melodyka. No i jeszcze te wstawki gdy między wierszami mówi coś do siebie po turecku. Cudo. Powierzenie tej roli obcokrajowcowi to był bardzo dobry pomysł. Timur to świetna postać. Dobry, empatyczny, szczery, wrażliwy chłopak. A w wykonaniu Stefano to absolutna perełka tej sztuki. P.S. Może kiedyś rolę Teresy (dziewczyny, w której podko[wulgaryzm]e się Timur) zagra jeszcze, tak jak miało być pierwotnie Katarzyna Glinka. Początkowo to ona widniała w tej pierwszej obsadzie zamiast Laury. I miała grać właśnie też w Częstochowie. Zrezygnowała z tej roli z powodu ciąży, ale może kiedyś wróci do tej roli. Zobaczyć razem (jako sceniczną parę) znów Kasię i Stefano (temperamentny duet) w akcji to byłoby coś. Po ok. 10 latach od pamiętnego ich wspólnego Tańca z gwiazdami.
Ł
Łucja
Lubię retro zdjęcia. Mają w sobie elegancję. Nawet te stylizowane na stare, bo czarno-białe. Stefano ma dużo takich. Sam też ma oko do fotografii. Ot, człowiek wielu talentów. Sam o sobie gdzieś mówił, że ma starą dusze. To piękne. Starą i trochę słowiańską. W ogóle Stefano jest jak wino. :) Im starszy tym lepszy. Ostatnio pokazał w swoich mediach społecznościowych fragment nagrania ze swojego pierwszego turnieju tańca gdy miał 15 lat. Był wtedy bardzo szczuplutki, wręcz prawie chudy. Gdy przyjechał do Polski w wieku dwudziestu kilku lat już wyprzystojniał. A teraz do tego doszła jeszcze bardzo atrakcyjna dojrzałość.
A
Anka
Piękne zdjęcie. I piękna kobieta. W młodości śliczna, ale również teraz, po latach, z tego co widziałam na różnych zdjęciach itp. wciąż w niej pozostało wiele z tego młodzieńczego uroku. Widać podobieństwo Stefano do mamy. Tak jak i podobieństwo bratanicy Stefano, Emmy, do niego (inne zdjęcie z instagrama Stefano). Urocza dziewczynka. Wszyscy są bardzo fotogeniczni. Stefano, to już tym bardziej. Ma bardzo dużo świetnych, pięknych zdjęć. No ale co tu się dziwić. Jest bardzo przystojny, ma urok i jest sexy. Dodatkowo ma klasę i styl. Świetnym dowodem na to jest jedno z jego najnowszych zdjęć ( drugie w powyższej galerii). Odpowiedniej prezencji uczy też taniec. To fajnie, że tych tanecznych nawyków i tanecznej etykiety Stef uczy też swoje partnerki z TzG. Dobrym tego przykładem jest choćby to jak w ostatnim odcinku TzG przed przerwą Stef po zatańczeniu niesamowitego tanga z Julią Wieniawą poprowadził ją do ukłonu przed publicznością. Mimo, iż ową publiczność stanowili wtedy tylko inni uczestnicy i wcale nie musiał tego robić to jednak zadbał o to żeby wszystko było jak należy. Uwielbiam go. :) ♥ Mam nadzieję, liczę na to i bardzo mocno wierzę w to, że jesienią wygra z Julią wznowiony TzG. A tymczasem z niecierpliwością czekam na jutrzejszą wieczorną rozmowę Stefano na jego fb z cyklu I sogni nel casetto- marzenia z szuflady. Już wiadomo kto będzie jego kolejnym rozmówcą. Ma to być obsada spektaklu Czarno to widzę. Świetna sztuka z rewelacyjną rolą Stefano jako Timur. Ciekawe kto konkretnie będzie. Choć nieważne kto. Kto by to nie był i tak pewnie będzie to super rozmowa. Inspirująca, podnosząca na duchu i dodająca energii. Jak ta ostatnia (piątkowa) z Angelą Ottone i Pauliną Biernat o Sycylii i o organizowanych tam przez Stefa i Paulę od 2013 roku obozach taneczno-kulinarnych. Nawet teraz, w najbliższą sobotę (tuż po planowanym, a niestety nie mogącym się odbyć finale TzG) mieli wylatywać na pierwszy turnus w tym roku. Życzę im aby mimo trudności udało im się przeprowadzić jak najwięcej tych kursów. A te, które są zmuszeni odwołać, zamienić tak jak chcą na inne wyjazdy w inne miejsce, (w Polsce) ale z zachowaniem choć namiastki sycylijskiego klimatu.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn