„The Real Housewives. Żony Warszawy” odcinek 3. Żony upokorzyły Monikę Goździalską! „Ja potrzebuje sprzątaczki w domu!”

Michał Skuza
Michał Skuza
materiały prasowe Polsat
Za nami 3. odcinek programu „The Real Housewives. Żony Warszawy”. Monika Goździalska nadal wzbudza duże emocje wśród pozostałych żon. Anita skomentowała, że potrzebuje sprzątaczki, sugerując, że Monika tylko do tego się nadaje!

„The Real Housewives. Żony Warszawy” odcinek 3. - co się wydarzyło?

„The Real Housewives. Żony Warszawy” podbiją Polskę? Uczestniczki zostały wybrane w drodze castingu. Wszystkie odniosły ogromny życiowy sukces i na swoją pozycję zapracowały same. Są wśród nich kobiety biznesu z różnych branż – miedzy innymi kosmetycznej, hotelarskiej, medycznej, high-tech. Łączy je charyzma, pasja z jaką podchodzą do swojej pracy i zamiłowanie do pięknych i drogich rzeczy.

Szokująca rozmowa uczestniczek, według których nadaje się ona tylko na sprzątaczkę! Po zaskakującym i pełnym energii pojawieniu się w show Moniki Goździalskiej niektóre z pań nie mogą przeboleć, że ma ona dołączyć do ich towarzystwa. Niektóre z nich same zapominają o klasie, kierując pod jej adresem niewybredne uwagi. Źle jednak trafiły!

Co się wydarzyło w 3. odcinku programu „The Real Housewives. Żony Warszawy”?

Wejście Moniki Goździalskiej do programu „The Real Housewives. Żony Warszawy” wstrząsnęło uczestniczkami show. Kontrowersyjna, ekspresyjna i bezpośrednia kobieta zrobiła tak piorunujące wrażenie, że panie jeszcze długo po jej wyjściu omawiały to wydarzenie. Również podczas partyjki golfa trzy z nich: Magda Pyć-Leszczuk, Anita Kuś-Munsanje i Ania Szubierajska biorą na tapet nową uczestniczkę.

- A może byśmy ja przygarnęły na otwieranie szampana? – zastanawia się Magda, która oprócz działalności biznesowej para się też coachingiem i wspiera kobiety jako „Świadoma Bogini”.
- Ja potrzebuje sprzątaczki w domu, ostatnio mam taki etat wolny - rzuca Anita, wywołując ogromne rozbawienie u obu pań.
- Terapia. Głęboka. Nie ma co się śmiać, tylko wkroczyła w nasze kręgi osoba, która jest z innego świata. Ja też jestem ekspresyjna, ale nie na zasadzie rżenia jak koń. Jest jakaś klasa, jakiś styl. My to wypracowywałyśmy przez wiele lat! - orzeka Magda.

Nie są to jedyne kpiny z nowej uczestniczki w czasie tego spotkania.

Informacje o rozmowie na golfie lotem błyskawicy dotarły do Moniki Goździalskiej. Jak się łatwo domyślić, nie jest tym zachwycona.

W życiu bym się nie odważyła powiedzieć na was złego słowa, nie znając was. Zrobiłyście sobie takie kuku tymi gadkami. (…) Za mną stoi rzesza kobiet, która obejrzy to, że ja przychodzę na kolacje na trzy godziny, wychodzę z niej i jestem zbrukana błotem na jakimś golfie. Możesz powiedzieć, że ktoś jest głupi, nie lubię jej, nie podoba mi się, ma krzywe uszy. Ale sprowadzić kogoś do roli sprzątaczki, do braku klasy, nie chcieć siedzieć przy stole? - mówi w programie.

Żony Warszawy wspólnie decydują, że nowo poznana przez nie Monika Goździalska nie będzie zapraszana na spotkania. Na jednym z nich, okazuje się, że ich ostre opinie dotarły do zainteresowanej.

- Podobno usłyszała, że mówimy, że odstaje od nas, nie ma klasy i zaniża poziom - alarmuje pozostałe panie Anita. - Z miasta się dowiedziała? - zastanawia się.
- Warszawa to jest bardzo małe miasto - przyznaje Magda, a Ania jej wtóruje.
- Ona jest trochę rozgoryczona. Zadzwoniła do mnie już z takim podekscytowaniem, dlaczego jej nie ma tu i tam. Skąd do niej doszły takie rzeczy? - zastanawia się Kasia.
- Ktoś z nią gadał! - rzuca Anita.
- No ja z nią rozmawiałam! - przypomina fotografka.
- Czyli to ty jesteś konfidentem? - pyta pół żartem, pół serio dociekliwa specjalistka od mody, co szokuje zebrane.
- Mega słaba sytuacja teraz - oburza się posądzona o donosicielstwo Kasia.

Żony przygotowują się na uroczyste przyjęcie u Basi, na którym ma być obecna również nowa Monika. Anita przyznaje, że być może to ona jest przyczyną narastającego konfliktu, dlatego chce wyjaśnić sprawę bezpośrednio. Zgadzają się z nią Monika Żochowska i Basia, które jeszcze wcześniej umawiają się z Goździalską w salonie piękności. - Byłam tak dumna, że odniosłyście sukces i nagle dostaję feedback, że jestem pusta, daremna i zaniżam klasę - rzuca w gniewie, dodając, że najlepiej ocenią ich postępowanie kobiety oglądające program. Myślę, że dziewczyny mają powód, żeby zacząć się bać - podsumowuje jej wybuch Sara. Czy rzeczywiście?

Zobaczcie zdjęcia z 3. odcinka „The Real Housewives. Żony Warszawy”!

„The Real Housewives. Żony Warszawy” odcinek 3. Żony upokorz...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn