Następna gwiazda uzależniona od leków nasennych. Tym razem mowa o Maleńczuku.
W "Twoim Imperium" wyznał, że od lat bierze proszki, które pomagają mu zasnąć. Jest świadomy zagrożenia, jakie niesie ze sobą długoletnie przyjmowanie takich specyfików.
Próbował nawet zamienić je na mniej inwazyjne, ziołowe. Pił nawet walerianę, ale stwierdził, że "jest dobra dla kotów". Czy Maciej da się namówić na terapię?
watpie, azeby byla to prawda, Malenczuk jest wielkim czlowiekiem przede wszystkim, dopiero potem gwiazda, prawdziwa gwiazda, nie na miare Dody, czy innej Mandaryny, a na miare Michalela Jacksona, tudziez Janise Joplin. Nie bede nikogo obrazac w tym miejscu, bo mija sie to z celem, jest bardzo prostackie i.. wejskie :) Pozdrawiam.
n
niedzwiad_1999@...
tylko Ci współczuć Maleńczuk . Waleriane chyba wódę...jak kot mleko tak Ty WÓDĘ każdy to wie . moja żona zawsze mówi ''na głupotę nie ma lekarstwa'' i to się u Ciebie sprawdza w 100%.
k
korsarz
nie prawie tylko normalnie jest uzależniony i wpływa to także na jego psychikę co wyrażnie słychać w jego wypowiedziach powinien się leczyć, tylko po co?
L
Lopez
prawie jak Elvis Presley
M
Mar
to prawie ćpunem jest
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl