W matni Guantanamo

Jest to opowieść o czterech obcych ludziach, których losy zbiegły się w Guantanamo, gdzie po zamachach z 11 września powstał wyłączony z cywilnej jurysdykcji bezterminowy areszt dla osób podejrzanych o działalność terrorystyczną. Wojskowi śledczy torturowali, poniżali i szczuli psami zwożonych z całego świata muzułmańskich więźniów, którym odebrano możliwość obrony przed sądem. Nic dziwnego, że Guantanamo stało się największą skazą na wizerunku Ameryki. To polityczny i prawny węzeł gordyjski, ale też jedno z najważniejszych pól bitwy w amerykańskiej wojnie z terrorem. Niepodzielnym władcą jest tu kapryśna historia, a ludzie bez względu na intencje i kompetencje są jej pionkami, co doskonale obrazują dramatyczne dzieje dwójki wojskowych prawników, aktywistki ruchu obrony praw człowieka oraz wychowanego w Niemczech Turka Murata, którego aresztowano podczas wycieczki do Pakistanu. Jesienią 2001 roku Murat Kurnaz wybrał się do Pakistanu w poszukiwaniu swoich islamskich korzeni. Pakistan zawsze go fascynował. Pojechał tam, mimo iż wiedział, że w Afganistanie toczy się wojna, że trwają amerykańskie naloty na pozycje talibów. Zbliżały się święta, Murat miał wracać do Niemiec. Kupił prezenty pod choinkę. Jechał autobusem, który zatrzymała policja. Podeszli do niego i zaczęli wypytywać. Pokazał paszport. Kazali mu wysiąść. Jak mówi, to były jego ostatnie chwile na wolności. Pakistańska policja przekazała Murata Amerykanom, którzy zabrali go na przesłuchanie w bazie Kandahar. Namawiali, żeby się przyznał, że jest talibem, żołnierzem Al Kaidy i zwalczał Amerykę. Włożyli mu kajdanki i powiesili za ręce pod sufitem. Męczyli go tak pięć dni. Z Kandaharu został przetransportowany do Guantanamo. Tam spędził kilka lat. Codziennie go przesłuchiwano, czasem przez 24 godziny na dobę, aż powiedział: "Mam tego dość. Jak chcecie jeszcze raz usłyszeć to samo, to cofnijcie taśmę, bo nic nowego wam nie powiem". Został za to ukarany. Przestali go karmić. Nie dawali wody. Murat był pewien, że nikt na świecie nie wie, co się dzieje w Guantanamo.