"Wikingowie" już wkrótce podzielą los "Gry o tron" i zakończą swoją telewizyjną historię. Alicia Agneson, czyli serialowa Katya, że finał "Wikingów" nie podzieli jednak widowni, jak "Gra o tron" w zeszłym roku. Aktorka w rozmowie z Metro.co.uk zapewniła, że frustracji fanów tym razem nie będzie, bo "Wikingowie" zakończą się dokładnie tak, jak powinni.
Serial taki jak "Wikingowie" trzeba oglądać do końca. A ostatnia scena - obiecuję - nie zawiedzie. To jest naprawdę piękne. Krążyło wiele plotek o tym, jak to się skończy, a potem otrzymaliśmy scenariusz i nikt nie zauważył, że to nadchodzi — wyznała w rozmowie z Metro.co.uk aktorka.
Wypowiedź Alicii może sugerować, że "Wikingowie" zakończą się w satysfakcjonujący widzów, ale też nieprzewidywalny sposób.
Warto wspomnieć, że Alicia Agneson ma na swoim koncie dwie role w serialu "Wikingowie". W 5. sezonie wcieliła się w Freydis, żonę Ivara (Alex Høgh), która została zabita. W 6. serii aktorka wróciła do obsady jako zupełnie nowa postać, rosyjska księżniczka Katya. Czy obie bohaterki coś łączy? -*Wkrótce się dowiecie" - stwierdziła tajemniczo aktorka.
Już tylko 10 odcinków zostało do końca serialu "Wikingowie". Data premiery 11. odcinka 6. sezonu "Wikingów" wciąż nie została ujawniona. Pierwsza część finałowego sezonu jest już dostępna na Netflix!
