Tydzień temu świat mediów obiegła informacja o tym, że Patryk Vega nie wyreżyseruje nowego "Pitbulla". Do oświadczenia producenta obrazu ustosunkował się sam reżyser, który za pośrednictwem portalu społecznościowego skomentował swoje odejście z szeregów hitowej produkcji.
Pitbull nie zasługuje na to, by sprowadzać dyskusję wokół niego do wymiany plotek. Czuję się w obowiązku dać kilka słów wyjaśnienia Fanom, którzy zżyli się z marką i byli z nami przez cały czas. Nie robię kolejnego Pitbulla, ponieważ próbowano mi narzucić pomysł obsadowy niezgodny z moim poczuciem poziomu artystycznego. Czuję się odpowiedzialny za własne kino jak za swoje dziecko. W tej sytuacji uznałem, że wolę w ogóle nie robić tego filmu, niż mam nakręcić coś, czego będę się wstydził latami. Dziękuję wszystkim Fanom, którzy byli z nami. Ta była super przygoda. Przygotowuję cztery filmy i już w 29 września 2017 roku dostarczę Wam nowej dawki mocnych emocji - napisał wtedy Patryk Vega.
Wraz z oświadczeniem Vegi, w mediach ruszyła giełda nazwisk jego potencjalnych następców. Teraz głos w sprawie ponownie zabrał producent "Pitbulla" - Emil Stępień, który poinformował, że trzecią część "Pitbulla" wyreżyseruje ikona polskiego filmu - Władysław Pasikowski.
Z wielką satysfakcją chciałbym podzielić się ze wszystkimi sympatykami marki Pitbull oraz uczestnikami rynku kinematografii następującą informacją: czuję się zaszczycony, że przy kolejnej części Pitbulla będę współpracował z jedną z najbardziej uznanych osobowości w branży filmowej w Polsce - Panem Władysławem Pasikowskim. Jestem przekonany, że takie cechy jak: rzetelność, jakość, kompetencje, stojące za nazwiskiem Pana Władysława Pasikowskiego gwarantują najwyższą jakość tego gatunku filmu. Z Panem Władysławem Pasikowskim planujemy nawiązać długofalową współpracę.
