Jerzy Bińczycki - sylwetka aktora
Jerzy Bińczycki urodził się 6 września 1937 w Witkowicach. Początkowo nie planował wiązać swojej zawodowej przyszłości z aktorstwem. Choć interesował się architekturą, to jego plany diametralnie się zmieniły w momencie, kiedy postanowił wesprzeć swojego przyjaciela podczas egzaminów wstępnych do Wyższej Szkoły Teatralnej im. Ludwika Solskiego. Choć tego nie planował, to ostatecznie sam do nich przystąpił i wraz ze swoim kolegą został przyjęty.
Po ukończeniu szkoły aktorskiej w 1961 roku, Jerzy Bińczycki zaczął grywać na deskach Teatru Śląskiego im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach. Cztery lata później został zaangażowany przez Zygmunta Hübnera do gry w Starym Teatrze w Krakowie, z którym jak się później okazało związał się do końca życia. Na kilka miesięcy przed swoją śmiercią został jego dyrektorem.
W 1975 roku nastąpił przełomowy moment w karierze Jerzego Bińczyckiego. Jerzy Antczak postanowił zaangażować go do roli Bogumiła Niechcica w filmie „Noce i dnie”. Aktorska kreacja Bińczyckiego zachwyciła nie tylko publiczność, ale także krytyków, przechodząc tym samym do historii polskiego kina. Aktor za rolę Bogumiła otrzymał wiele nagród, a sam film został nominowany do Oscara w kategorii „Najlepszy film nieanglojęzyczny”.
Po występie w „Nocach i dniach” kariera Bińczyckiego wyraźnie nabrała rozpędu. Można było go oglądać m.in. w „Dreszczach” Wojciecha Marczewskiego, „Magnacie” Filipa Bajona, "Cieniach” Jerzego Kaszubowskiego, czy „Z biegiem lat, z biegiem dni...” Andrzeja Wajdy. Kolejną jego wielką rolą okazała się postać Rafała Wilczura w „Znachorze” Jerzego Hoffmana z 1982 roku. To właśnie z nią do dziś większość telewidzów kojarzy aktora. Ostatnim filmem, w jakim można było oglądać Jerzego Bińczyckiego, był „Pan Tadeusz”, gdzie wcielił się w postać Macieja Dobrzyńskiego. Podczas swojej 36-letniej kariery wystąpił w ponad 70 filmowych produkcjach.
Jerzy Bińczycki długo szukał szczęścia w miłości
Pierwszą wielką miłością Jerzego Bińczyckiego była Elżbieta Willówna. Aktor występował z nią wspólnie na deskach Teatru Śląskiego. Z czasem para postanowiła się pobrać i wydała na świat córkę Magdalenę. Niestety finalnie małżeństwo aktorów nie przetrwało.
Nie wierzę w aktorskie małżeństwa, tego typu związki mają małe szanse na przetrwanie - wspominał Jerzy Bińczycki cytowany przez serwis „Viva!”.

„Ekstradycja”. Marek Kondrat na starych zdjęciach. Porzucił aktorstwo, ale widzowie wciąż go uwielbiają! Tak się zmieniał kultowy Adaś Miauczyński. Zobacz wyjątkowe zdjęcia!
Marek Kondrat zagrał w wielu filmach, tworząc kultowe dziś postacie - jak choćby Adasia Miauczyńskiego, którego nienadające się do cytowania teksty na stałe weszły do mowy potocznej. Jako aktor…
Po rozstaniu z Willówną, Jerzy Bińczycki przez długi czas nie potrafił się otworzyć na nowe uczucie. W latach 80. poznał on o 17 lat młodszą studentkę Uniwersytetu Jagiellońskiego - Elżbietę Godorowską, która została teatrologiem, a z czasem i politykiem. Para się poznała, gdy Elżbieta umówiła się z Bińczyckim na przeprowadzenie wywiadu. Z czasem zapałali do siebie uczuciem, które niewiele później przerodziło się w małżeństwo. W 1982 roku na świat przyszedł ich syn Jan.
Tak nawiązaliśmy poważny kontakt. Z czasem przerodził się w znajomość, potem w sympatię, w konsekwencji w małżeństwo - wyznał po latach Bińczycki, cytowany przez „Plejadę”.
Elżbieta okazała się dla Jerzego Bińczyckiego miłością na całe życie. Rozdzieliła ich nieoczekiwana śmierć aktora, który w 1998 roku zmarł na zawał serca. Jerzy Bińczycki został pochowany w Alei Zasłużonych Cmentarza Rakowickiego w Krakowie.
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
Festiwal Biegowy Pratt&Whitney w Rzeszowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?