O pozostanie w programie walczy sześć par, a dopóki wyścig trwa, wszystko może się zdarzyć. Wyścig zaczął się w wiosce Ta Van, a uczestnicy musieli dotrzeć do wioski Na Phat, gdzie miała rozegrać się gra o amulet wartości 10000 złotych. Po zaliczeniu misji w wiosce Muong Pon ścigali się do miasta Dien Bien Phu, gdzie rozegrały się eliminacje.
Już od początku uczestnicy musieli ostro walczyć o transport. Zabawa się skończyła. Uczestnicy na wszelkie sposoby szukali transportu i mimo wszystko starali się sobie pomagać, bo w końcu czemu nie upchnąć do jednego busa aż czterech par? Później jednak trzeba było się rozdzielić i działać na własną rękę, a do tego konflikt między Małgorzatą Rozenek a Renatą Kaczoruk zaczął się nasilać. Zresztą pozostali uczestnicy również nie pałają szczególną sympatią do Kaczoruk.
CZYTAJ TAKŻE:
W wieczornej grze o amulet udział brała para immunitetowa (Hanna Lis i Łukasz Jemioł) oraz pierwsza para, która zameldowała się na mecie, czyli Michał Żurawski i Ludwik Borkowski. Ostatnie zadanie okazało się trudne dla Hanny Lis, która poczuła, że ma problem z sercem. Żarty się skończyły. Mimo wszystko to właśnie do Hanki i Łukasza trafił amulet!
Następnego dnia do gry dołączyła... czarna flaga. Uczestnicy, którzy pojawią się z nią na mecie, spadają o oczko w klasyfikacji i mogą zostać wyeliminowani. Nic więc dziwnego, że wszyscy chcieli się jej pozbyć. Uczestnicy wyruszyli z Muong Pon i udali się w drogę do Dien Bien Phu, podczas której musieli znaleźć dwie kobiety z rodu czarnych tajów o włosach dłuższych niż metr. Prowadząca czekała na zawodników pod Pomnikiem Zwycięstwa, jednak aby tam dotrzeć, trzeba było najpierw pokonać schody liczące ponad 300 stopni! Zmęczenie, upał, pragnienie i ciężki plecak spowodowały, że dwóm ostatnim parom, podczas mozolnej wspinaczki na szczyt, towarzyszył nadludzki wysiłek.
Z PROGRAMU "AZJA EXPRESS" ODPADLI MAŁGORZATA ROZENEK I RADOSŁAW MAJDAN
Źródło: TVN/x-news
