Kariera Barbary Kurdej-Szatan od czasów, gdy była kojarzona tylko jako blondynka z reklamy Play, nabrała rozpędu. Aktorka znalazła się w obsadzie seriali "Pierwsza miłość" i "M jak miłość", a także występuje na deskach Teatru 6. Piętro, gdzie zastępuje Małgorzatę Sochę. Jednak oprócz przyjemnej rozpoznawalności i licznych dowodów sympatii ze strony fanów, Barbara Kurdej-Szatan doświadczyła ciemnych stron sławy.
CZYTAJ TAKŻE:
BARBARA KURDEJ-SZATAN JEDNAK ZAGRA W "M JAK MIŁOŚĆ"!
BARBARA KURDEJ-SZATAN ZAGRA W "PIERWSZEJ MIŁOŚCI"!
- Ostatnio nawet jakiś fotograf pojechał za nami na drugi koniec Polski! - dziwi się aktorka w wywiadzie dla magazynu "Grazia". - Mieliśmy uroczystość rodzinną, byliśmy tam trzy dni, a on z nami. Kręcił się po wiosce, robił zdjęcia, ludzie zaczęli się bać.
Ponadto, aktorce nie podoba się to, że interesują się nią plotkarskie magazyny i portale, które piszą o niej zupełnie nieprawdziwe rzeczy.
- Czuję się okropnie. Robią ze mnie celebrytkę - mówi Barbara Kurdej-Szatan. - Piszą na przykład, że porzuciłam córkę dla kariery. Strasznie mnie to wkurza, bo Hania jest i zawsze będzie najważniejsza.
CZYTAJ TAKŻE:
ILE MA WZROSTU I ILE WAŻY BARBARA KURDEJ-SZATAN?
BARBARA KURDEJ-SZATAN: MAM CZAS DLA MOJEJ CÓRECZKI [WIDEO]
