NASZA OCENA: 4/5
Said (Jamel Debbouze), Abdelkader (Sami Bouajila), Messaoud (Roschdy Zem) i Yassir (Samy Naceri) są Algierczykami, którzy podczas II wojny światowej zostali powołani do francuskiej armii. Tak jak inni żołnierze biorą udział w walkach z wojskami hitlerowskimi.
Jednak choć się nie oszczędzają, walcząc za Francję, równocześnie – ze względu na swoje pochodzenie – wciąż są uważani za gorszych ludzi: poniżani i źle traktowani przez Francuzów, dostają mniejsze porcje żywieniowe, nie mówiąc już o jakichkolwiek szansach na awans. Czy wypisane na francuskich sztandarach hasło „Wolność, równość, niepodległość” ma zastosowanie także do nich?
Od pewnego czasu Francuzi próbują rozliczyć się z wieloma aspektami swojej przeszłości, która bynajmniej nie była taka wspaniała, jakby tego chcieli potomkowie Kartezjusza, Moliera i Napoleona.
Dotyczy to także czasów II wojny światowej: kolaboracji z hitlerowcami, stosunku do Żydów i właśnie do mieszkańców francuskich kolonii. Bardzo gorzkie w swojej wymowie „Dni chwały” były nominowane do Oscara (najlepszy film obcojęzyczny) i zostały obsypane nagrodami na całym świecie: m.in. dwie nagrody w Cannes oraz Złota Żaba na festiwalu Camerimage.
Piotr Radecki
WRÓĆ DO PROGRAMU TV
