Zobacz wideo:
Do spotkania Edyty Herbuś i Karoliny Korwin-Piotrowskiej doszło na początku roku, żadna z pań nie chciała dzielić się jednak informacją o nim z mediami. Edyta Herbuś przyznaje, że to ona zadzwoniła do dziennikarki i zaproponowała rozmowę.
– Poczułam jakąś potrzebę, żeby rzeczywiście zaprosić ją na spotkanie i żeby dać okazję ku, żebyśmy w końcu po raz pierwszy raz w życiu mogły ze sobą porozmawiać i rzeczywiście się poznać. Bardzo się cieszę, że to zaowocowało zmianą stosunku do mojej skromnej osoby – mówi Edyta Herbuś w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle. – Uważam, że to jest bardzo uczciwe, żeby kobieta z kobietą mogły spojrzeć sobie w oczy, podać sobie rękę i po prostu szczerze ze sobą porozmawiać. Poczułam taką potrzebę, więc zaprosiłam Karolinę na to spotkanie.
CZYTAJ TAKŻE:
KAROLINA KORWIN-PIOTROWSKA O EDYCIE HERBUŚ: ONA NIE JEST TAKA GŁUPIA, JAK MYŚLAŁAM
KORWIN PIOTROWSKA OSTRO O CICHOPEK I HERBUŚ
Karolina Korwin-Piotrowska znana była z krytycznego stosunku do Herbuś. Krytykowała ją m.in. za zbyt częste bywanie na imprezach i pozowanie na ściankach. W jednym ze swoich programów nazwała nawet tancerkę „lachonkiem”. Teraz przyznaje, że Edyta Herbuś bardzo jej zaimponowała odwagą, bo jak sama twierdzi, wykonanie telefonu nie było łatwe.
– _To nie jest tak, że jestem potulną, szarą myszką, którą można zagonić do kąta i po prostu obrażać w każdy możliwy sposób. Mam swój charakter. Fajnie, że został on dopuszczony do głosu, absolutnie nie kłócimy się z Karoliną. Być może w pewnych kwestiach mamy po prostu inne zdanie, ale potrafimy uszanować odmienność partnera podczas rozmowy i to jest fajne _– mówi Edyta Herbuś.
Tancerka będzie gościem pierwszego w jesiennej ramówce TVN Style odcinka programu „Magiel towarzyski”. Opowie w nim o swoich planach na przyszłość i doświadczeniach ostatnich miesięcy, które jak sama mówi, wiele ją nauczyły. Odcinek ten zobaczymy już 30 sierpnia.
