Mocne słowa Ani z „Farmy” o produkcji
Ania Małysa to jedna z uczestniczek 2. edycji programu Polsat „Farma”. Jej postać mocno polaryzuje widzów - jedni mocno jej kibicują, a inny zarzucają wyrachowanie i dwulicową naturę. Są też tacy internauci, którzy wskazują, że Ania zachowuje się dokładnie tak samo, jak inni uczestnicy i nie należy jej z tego powodu sekować. Sama zainteresowana w pewnym momencie postanowiła zabrać głos.
Małysa nie kryła, że całe zamieszanie wokół jej osoby kosztuje ją wiele zdrowia i finalnie spowodowało, że podjęła terapię. Wygląda też na to, że uczestniczka nie zamierza przemilczeć kolejnych spraw, które ją poruszyły i dotyczą jej osoby i tego, jak została przedstawiona w programie.
W najnowszym filmie, który opublikowała na swoim koncie na TikToku, Małysa odniosła się do ostatniego wyemitowanego odcinka programu.
Swoje uwagi zgłosiła również na oficjalnych profilach w mediach społecznościowych programu i zauważyła zaskakującą dla siebie rzecz.
Zadanie niewygodnego pytania poskutkowało ograniczeniem mi komentowania na profilu "Farmy" w taki sposób, że tylko ja widzę swoje komentarze. Ale fajnie - napisała, cytuje jej wypowiedź serwis Pudelek.
Produkcja odpowiada Ani Małysie
Oskarżenia Małysy spotkały się z reakcją produkcji, która odpowiedziała jej w mediach społecznościowych. „Zapewniamy Was, że nie zablokowaliśmy możliwości komentowania Anny Małysy na profilu "Farmy". Nie usunęliśmy również jej komentarza pod tym ani żadnym innym postem. I na tym chcielibyśmy zakończyć ten temat. Pozdrawiamy”, napisano. Na reakcję samej zainteresowanej nie trzeba było długo czekać. Zamieściła ona screeny, dowodząc, że jej komentarze są widoczne tylko dla niej - nie wyświetlają się, jeżeli korzysta się z innego konta.
Co sądzicie o całej sprawie?
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
