"Gambit królowej" to zdecydowanie największy hit tej jesieni! Historia o szachowej mistrzyni rozpaliła wyobraźnię i przyciągnęła przed ekrany wiele tysięcy widzów, a Anya Taylor-Joy z dnia na dzień stała się gwiazdą światowego formatu.
Magia telewizji nie raz sprawiła, że kulinarni nieudacznicy mogli wcielać się w mistrzów kuchni, a przeciętni uczniowie - w matematycznych geniuszy. Jak było w przypadku szachowych rozgrywek w "Gambicie królowej"? Anya Taylor-Joy zdradziła w wywiadzie dla Late Night with Seth Meyers, że jej oczekiwania nieco rozbiły się o rzeczywistość.
Wpadłam na cudowny pomysł, że nauczę się świetnie grać w szachy i to będzie moja supermoc, która zostanie na zawsze, ale rzeczywistość wyglądała tak, że miałam wiele zajęć w tym samym czasie i po prostu musiałam uczyć się tylko tyle, ile mogłam. Właściwych sekwencji uczyłam się właściwie na pięć minut przed ujęciem, bo nie było możliwe, żebym była w stanie rozegrać 350 gier z pamięci.
Bardziej niż na rzeczywistych szachowych umiejętnościach, aktorka skupiła się na zrozumieniu samego fenomenu tej gry, tego jak funkcjonuje środowisko szachistów i dlaczego zwykła gra planszowa wzbudza tyle emocji. Taylor-Joy wyznała jednak, że szachy naprawdę ją wkręciły i teraz często nosi ze sobą szachownicę, mimo że przełożenie teorii na praktykę jest naprawdę trudne.
Mam tu ze sobą ogromną szachownicę. Teraz pracuję w Irlandii Północnej. Ale szachownica jest naprawdę ogromna, co oznacza, gdy wracam do domu, to jak wsiadam do samolotu, wyglądam jak typowa szachowa dziewczyna z serialu o szachach z zestawem szachowym pod pachą.
Prowadzący program zażartował, że aktorka chce w ten sposób pokazać wszystkim, że to ona a nie kto inny gra Beth Harmon. Aktorka odparła jednak, że popularność nieco ją przytłacza i stara się nie upodabniać za bardzo do swojej bohaterki.
