Nikolaj Coster-Waldau, czyli odtwórca roli Jaime'go Lannistera w "Grze o tron" udzielił ostatnio wywiadu serwisowi "The Daily Beast", w którym ujawnił kilku szczegółów dotyczących nowej serii produkcji HBO. Aktor opowiedział nieco o relacji łączącej Jaime'go z królową regentką, a zarazem jego siostrą - Cersei i jak się okazuje - nie będzie on jedynym, który będzie starał się o jej względy.
nie jest podobny do swojej siostry czy brata, całe swoje życie spędził na polu bitwy, zna ludzie słabości i potrafi kochać bezwarunkowo - ponieważ bezwarunkowo kocha swoją siostrę. Plus, nie ma wokół niej żadnych innych zalotników. Cóż, to akurat nieprawda... ale musi pójść naprzód i zająć miejsce ojca. Wow, miałem właśnie wyjawić coś odnośnie 7. sezonu i pomyślałem: "Co ja robię?"
Oczywiście słowa o nowym mężczyźnie w życiu serialowej Cersei nie muszą być prawdziwe - aktorzy "Gry o tron" często manipulują swoimi wypowiedziami w wywiadach, a nad wszystkim bacznie czuwa HBO. Trzeba jednak przyznać, że teoria o nowym kochanku królowej nie jest niczym nowym i może faktycznie jest coś na rzeczy. Przecież tuż po zakończeniu 6. sezonu "Gry o tron" fani serialu spekulowali, że pojawienie się Eurona Greyjoy na Żelaznych Wyspach i poświęcenie tej postaci tyle antenowego czasu nie może być przypadkowe.
Kto uważnie oglądał 6. sezon ten wie, że podczas królewskiego wiecu Euron oznajmił, że pragnie zostać mężem młodej Targaryenki (dać jej flotę). Ta jest już w drodze do Westeros, ale trzeba pamiętać, że Yara uprzedziła Eurona i jako pierwsza dotarła do królowej smoków, ze skradzionymi z Żelaznych Wysp statkami. To nieco komplikuje Euronowi sprawę, ale kto wie, może w takim razie brat lorda Balona sprzymierzy się teraz z Cersei - i to właśnie królowa regentka zostanie jego obiektem westchnień?
