Zadanie 1.
Zaczęło się od wizyty na plaży. Amaro, mający na sobie hawajską koszulę, ogłosił, że w tym zadaniu uczestnicy pracowali bez prądu! Wszystko musieli zrobić na ogniu! A recenzentami potrwa było aż 50 dzieci, w tym Julka - podopieczna Fundacji Polsat. Panie i panowie musieli przygotować danie przy użyciu kurczaka zagrodowego, sałatkę oraz lemoniadę. Wykarmić taką gromadkę to nie lada sztuka! W niebieskiej kuchni jedzenie skończyło się szybciej, więc część głodnych dzieciaków przeszła do czerwonych. Dzieci zdecydowały - czerwona kuchnia pań okazała się lepsza! Panowie za karę zostali oddelegowani do sprzątania kuchni, a panie mogły pozostać na plaży i wypocząć.
Serwis
Połączone siły niebieskich i czerwonych nie ukrywali swojego zdenerwowania przed serwisem. Pierwszą liderką została Justyna i mimo sporów pomiędzy uczestnikami, kuchnia zaczęła wydawać pierwsze przystawki. W czasie pracy zaczął gubić się Mateusz, który do końca nie wiedział co robić. Mimo zamieszania, jednak z kuchni wychodziły kolejne przystawki i pierwsze dania główne. Pod koniec zadania ktoś próbował przeszkodzić w pracy Malwinie:
Ktoś mi to skleił. Były połączone razem dwie kule - mówiła zapłakana Malwina do szefa Amaro. - Nie wiem, kto to zrobił. Ja się staram, a ktoś mi to robi. Szanujmy czyjąś pracę.
Nominacje
Amaro, chociaż narzekał na rytm pracy uczestników, ogólnie był zadowolony z ich pracy. Ale reguł nie da się przeskoczyć - uczestnicy musieli nominować dwie osoby, które ich zdaniem są najsłabsze. Co ciekawe, Paulina mając świadomość, że nawaliła, postanowiła nominować samą siebie. Uczestnicy podjęli decyzję - nominowani zostali Paulina oraz Mateusz.
Wojciech Modest Amaro postanowił, że z "Hell's Kitchen" odpadł Mateusz Grzędziński
