Hiroszima, moja miłość
Hiroshima Mon Amour, Francja/Japonia 1959
Francuska aktorka przebywa w Hiroszimie w związku ze zdjęciami do antywojennego filmu. Przed wyjazdem poznaje japońskiego architekta, z którym wdaje się w namiętny romans.
Reżyseria:Alain Resnais
Czas trwania:100 min
Kategoria wiekowa:
Gatunek:Film/Dramat obyczajowy
Hiroszima, moja miłość w telewizji
Emmanuelle Riva
jako ona
Eiji Okada
jako on
Stella Dassas
jako matka
Pierre Barbaud
jako ojciec
Bernard Fresson
jako niemiecki kochanek
Marguerite Duras
Scenariusz
Alain Resnais
Reżyseria
Jasmine Chasney
Montaż
Henri Colpi
Montaż
Anne Sarraute
Montaż
Michio Takahashi
Zdjęcia
Opis programu
Uważana dziś za arcydzieło Nowej Fali "Hiroszima, moja miłość" była debiutem fabularnym Alaina Resnaisa, który cztery lata wcześniej poruszył międzynarodową widownię wstrząsającym dokumentem o obozie w Oświęcimiu "Noc i mgła". Tym razem temat ludobójstwa reżyser uczynił jedynie kontrapunktem dla historii miłości głównych bohaterów, co zresztą - obok nowatorskiego montażu, sposobu wprowadzania dialogów czy zastosowania ujęć retrospektywnych - wywołało wiele burzliwych dyskusji. Z tych właśnie powodów film został wykluczony z konkursu w Cannes w 1959 roku, chociaż w dowód uznania obecni na festiwalu krytycy przyznali "Hiroszimie, mojej miłości" prestiżową nagrodę FIPRESCI. Francuska aktorka (Emmanuelle Riva) przebywa w Hiroszimie w związku ze zdjęciami do międzynarodowego, antywojennego filmu. Tuż przed swoim wyjazdem poznaje japońskiego architekta (Eiji Okada), z którym wdaje się w gwałtowny, pełen namiętności romans. Podczas tego krótkiego związku bohaterowie przeżywają nie tylko miłosne uniesienia, ale dzielą się również ze sobą tragicznymi wspomnieniami własnej przeszłości. Rodzina Japończyka, razem z 250 tysiącami ludzi, zginęła podczas wybuchu bomby atomowej nad Hiroszimą. Francuzka natomiast jako młoda dziewczyna zakochała się w niemieckim żołnierzu, który w dzień wyzwolenia został zastrzelony na jej oczach. Za romans z okupantem społeczeństwo rodzinnego Nevers brutalnie napiętnowało dziewczynę, a rodzice zamknęli ją w piwnicy. Zarówno kobieta, jak i jej japoński przyjaciel, mimo udanego życia nigdy nie wyzwolili się z wojennych przeżyć, które wciąż są ich podstawowym punktem odniesienia. Film uznano za przełomowy w historii kina głównie z powodów formalnych - rewolucyjne potraktowanie zdjęć dokumentalnych czy nowoczesne wykorzystanie dźwięku pozwoliło w nieznany dotąd w kinie sposób przedstawić pejzaż wewnętrzny bohaterów. Obrazowanie życia wewnętrznego człowieka stało się odtąd znakiem rozpoznawczym reżysera i w mistrzowski sposób rozwinięte zostało w jego następnym filmie "Zeszłego roku w Marienbadzie".