Jacek Rozenek: wszystko, co zarobię, idzie na spłatę długów
Jacek Rozenek to ceniony i cieszący się sporą popularnością aktor. W 2019 r. przeszedł rozległy udar, zdiagnozowano u niego także 12–procentową frakcję wyrzutową serca. Lekarze nie dawali mu wielkich szans. On sam się jednak nie poddał i podjął walkę o zdrowie. Na szczęście mógł liczyć na wsparcie byłej żony, Małgorzaty Rozenek-Majdan. Jacek Rozenek i Małgorzata Rozenek-Majdan byli ze sobą przed dekadę i doczekali się dwóch synów: Stanisława (ur. 2006) i Tadeusza (ur. 2010).
Udar jacka Rozenka - skutki
W rozmowie z „Twoim Imperium”, którą cytuje serwis Pudelek Rozenek wyjawił, że choroba i udar słono go kosztowały. Aby odzyskać zdrowie, musiał wydać krocie i popadł w długi.
Pracuję w teatrze, na planie serialu i nagrywam powieść. Powoli odbijam się od dna i spłacam długi. Ale trzy i pół roku to był dla mnie stracony czas, bo praktycznie byłem bez pracy - przytacza jego wypowiedź dla „Twojego Imperium” Pudelek.
Kosztowne leczenie wymusiło pewne konkretne kroki. - Musiałem sprzedać mieszkanie warte milion złotych, żeby spłacić długi. Ale i tak nie wszystko spłaciłem - wyznał również.
Pieniędzy nie mam wcale. Wszystko, co zarobię, idzie na spłatę długów - powiedział w tej samej rozmowie.
Jacek Rozenek zaznaczył również, że nie liczy na pomoc od państwa i nie ma pretensji.
Redakcja Telemagazyn.pl życzy zdrowia i sił!
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
