CZYTAJ TAKŻE:
JENNIFER LOPEZ SZUKA SZKOŁY DLA DZIECI
STRACIŁA PRACĘ, BO CHCIAŁA AUTOGRAF JENNIFER LOPEZ
Jennifer Lopez została poproszona, by uświetniła turniej krykieta w Indiach. W Polsce to mało popularna dyscyplina, ale dla mieszkańców Indii jest ona tym, czym piłka nożna dla Brazylijczyków. Spodziewano się, że występ Lopez będzie śledziło przed telewizorami około 60 milionów ludzi! Nic z tego...
- Ona wyceniła się wyżej niż całą imprezę, na którą ją zaproszono. Był to idiotyczny ruch, bo widownia była olbrzymia - powiedziała "New York Post" osoba wprowadzona w temat.
Okazało się, że oprócz honorarium Lopez zażyczyła sobie także prywatnego samolotu oraz olbrzymiej liczby pokoi hotelowych dla swojej świty.
CZYTAJ TAKŻE:
KONCERT JENNIFER LOPEZ FINANSOWĄ KLĘSKĄ?
WYMAGANIA JENNIFER LOPEZ
Sztab piosenkarki zaprzecza, by gwiazda stroiła fochy i przekonuje, że termin koncertu kolidował z planami nagrywania płyty. Mało kto wierzy w te zapewnienia, ponieważ Lopez znana jest z ekstrawaganckich wymagań. W 2010 roku, kiedy uczestniczyła w produkcji teledysku, z którego dochód miał być przeznaczony na walką z AIDS, zażądała 15-metrowej przyczepy, ozdobionej białymi kotarami, białymi natryskami, takimiż kanapami, liliami, obrusami i świecami...
