Justyna Steczkowska, która nie ma na koncie skandali i uchodzi za osobę spokojną, nie zawsze była wzorem do naśladowania. Piosenkarka przyznaje, że była bezczelna.
Justyna Steczkowska udzieliła wywiadu "Vivie", w którym opowiedziała nieco o swoim dzieciństwie i pokazała siebie z zupełnie innej strony.
- Byłam bezczelną gówniarą, gdy byłam bardzo młoda. Być może była to moja ochrona przed światem, ukrywająca niepewność. Zbyt mało wiedziałam o życiu, ale uwielbiałam się mądrzyć. To taki nastoletni czas buntu, poszukiwania samego siebie. Na szczęście rodzice nie musieli tego znosić, bo byłam w liceum muzycznym, daleko od domu. Potem z tego wyrosłam. Dojrzałość jest zrozumieniem, że wdzięczność i pokora mają olbrzymią siłę - opowiada Justyna Steczkowska. Spodziewaliście się tego po niej?