Organizatorzy, jurorzy, a przede wszystkim tancerze zadbali o to, by dostarczyć widzom wielu emocji!
Program otworzyła gwiazda światowego formatu- Katie Melua, która wprowadziła nas w wyjątkowy nastrój.
Przyszła jednak pora na ożywienie klimatu. Tego zadania dokonała Julia Kamińska i towarzyszący jej Rafał Maserak. Para zaprezentowała się w wyjątkowo energetycznej salsie. Taniec spodobał się zwłaszcza Piotrowi Galińskiemu, który powiedział - W zeszłym tygodniu zostałaś pasowana na tancerkę. Możemy więc pogadać jak równy z równym. To była świetna salsa!
Natomiast Beata Tyszkiewicz przyznała z zachwytem, że ta para idzie jak burza do finału! Salsa zachwyciła wszystkich prócz… Iwony Pavlović, która przyznała Julii 9 punktów. W efekcie para zdobyła 39 punktów.
Przyszła pora na parę, która w tej edycji wzbudza największe emocje! Na scenę wyszła Katarzyna Grochola i Jan Kliment, którzy zatańczyli foxtrota.
Duet zaprezentował się w ciekawej konwencji oskarowej. Na koniec… sami przyznali sobie statuetkę! Piękną nagrodą były opinie jurorów. I choć Katarzyna Grochola z obawą wyznała, że nie wie, czy jest sens, żeby jurorzy skomentowali jej występ, warto było posłuchać opinii Zbigniewa Wodeckiego - Jesteś najlepszą tancerką wśród pisarek! Z odcinka na odcinek tańczysz coraz lepiej.
Podobnego zdania był Piotr Galiński, który wyznał - Wyglądasz szałowo. Czyż taniec nie dodaje witalności? Pozostaje tylko pozazdrościć twoich umiejętności! Bardzo się cieszę, że przebrnęłaś przez tę rumbę, bo nie był to prosty temat.- Para zdobyła 32 punkty.
Najlepszym wynikiem w tej części programu (40 punktów) mogła pochwalić się Katarzyna Glinka i Stefano Terrazzino, którzy zatańczyli rumbę do nastrojowej piosenki Stinga “Shape Of My Heart". Jurorzy byli pełni podziwu, zwłaszcza kapryśna dziś Iwona Pavlović - Chciałabym zamilczeć razem z wami! W tym tańcu byliście doskonali. Kasiu, twoje piękno było olśniewające! To co zrobiliście było tak piękne, że chciałoby się powiedzieć: chwilo trwaj!
Drugą część zmagań otworzyli tym razem Julia Kamińska i Rafał Maserak, którzy zatańczyli quickstepa. Trudno było się oprzeć wdziękowi Julii. Iwona Pavlović stwierdziła nawet - Przyjemnie na ciebie patrzeć. Twoja psychika i ciało są stworzone do tańca! Jestem zaszokowana, bo tańczysz jak profesjonalna tancerka. W ogóle nie odczuwałam, że tańczyła gwiazda! - Na szczęście BrzydUla została po gwiazdorsku oceniona- zdobyła 40 punktów.
W radosny nastrój wprowadzili publiczność Katarzyna Grochola i Jan Kliment, którzy zatańczyli tym razem pasodoble. Iwona Pavlović nie mogła się nachwalić postawy pisarki - Nie będę mówić o piętach, o palcach, o ramach i o trzymaniach, bo mi się nie chce! Po prostu masz w sobie to coś! - Para dostała tym razem 32 punkty.
Na romantyczne klimaty postawili natomiast Kasia Glinka i Stefano Terrazzino, którzy zatańczyli walca wiedeńskiego. Uwodzicielska atmosfera tego wykonania zauroczyła wszystkich, bez wyjątku. Dla jurorów było jasne, że Kasia będzie występować w finale. Zbigniew Wodecki stwierdził nawet - W pierwszym odcinku powiedziałem, że jesteś czarnym koniem tej edycji i… miałem rację! - Para zdobyła maksymalną liczbę punktów.
Po wspaniałym występie Katie Melua nastąpiło odczytanie wyników. Obyło się bez zaskoczenia; z programu odpadli Kasia i Jan. Publiczność była wzruszona i… smutna, bo z programu odpadła najzabawniejsza para.
Na szczęście pożegnanie pisarki z “Tańcem z gwiazdami" było radosne i wzruszające zarazem! Jan Kliment podarował nawet partnerce… swój najcenniejszy puchar! Wyznał przy tym - Jesteś najstarsza, ale najtwardsza, najlepsza, najpiękniejsza!
Już za dwa tygodnie, 13. czerwca, pojedynek najlepszych tancerek tej edycji: Julii Kamińskiej i Kasi Glinki. Która z pięknych aktorek wygra? Zobaczymy!
Czytaj także:
Zaskakujący werdykt w ćwierćfinale!
Szwedes odpadł w rytmie musicalu!
Zaprzyjaźniły się w "Tańcu z gwiazdami"!
