"Nie bajeruje lasek przez Instagram, gadam z dzieciakami i jest fajnie" - powiedział Megakot w rozmowie z Winim, którą w całości możecie zobaczyć na kanale na Youtube (poniżej zamieściliśmy wideo).
W rozmowie z Winim, Megakot opowiedział też o innych pseudonimach, jakie mu przydzielono, a także m.in. o tym, jak działa w mediach społecznościowych. "Nie mam Facebooka, ale kocham Instagrama" - wspomniał i podkreślił, że głównie kontaktuje się z dziećmi, młodszymi odbiorcami. Podczas wywiadu nie zabrakło charakterystycznych, dla "Królowej Życia", kontrowersyjnych wypowiedzi. Opisał szczegółowo, jakie ma fantazje i upodobania seksualne, a także jak wyglądały jego doświadczenia z używkami. "Nie mogę mówić o bzykaniu, bo już chce mi się bzykać" - wspomniał.
Podczas rozmowy pojawiły się też trudne wspomnienia. Megakot opisał relacje ze swoimi byłymi dziewczynami, wspólne doświadczenia m.in. wspólne spanie ze świnią. Padły też mocne słowa o tym, że zamordowano jego jedną z byłych dziewczyn.
Miałem takie pechowe rzeczy. To niezwiązane z moim zawodem ani niczym. (...) Mało tego, policja podejrzewała nawet mnie. (...) To wydarzyło się 20 lat temu, rabunek w jej domu. Osoba, która to zrobiła siedzi nadal w więzieniu - opisał.
Takich rzeczy było więcej. Moja była dziewczyna odebrała sobie życie. "Cztery moje dziewczyny nie żyją... byłe. To jest wynik. To to, co ja wiem, bo nie jestem na bieżąco za wszystkimi!" - powiedział.
Kim jest Megakot?
Arek Megakot Kocik nazywa się naprawdę Arkadiusz Zgorzelski. 51-latek prowadzi dużą firmę deweloperską w Szczecinie. Na pierwszy rzut oka widać jednak, że nieco różni się od stereotypowego przedsiębiorcy. Megakot kocha modę i markowe ubrania. Ponadto jest fanem motoryzacji. Pasjonują go zarówno stare jak i nowoczesne samochody. Arek zdradził także, że jest wielkim fanem kobiet. Jego ulubionym powiedzeniem jest "Beng-beng". To charyzmatyczna, bardzo wesoła postać, która wyróżnia się dużym poczuciem humoru.
Nazywany jest "Ojcem Lorda Kruszwila". Wszystko dlatego, że często publikują wspólne zdjęcia oraz komentują sobie nawzajem dodawane posty. Mężczyzn nie łączą więzy krwi. Lord Kruszwil jednak już kilka lat temu pokazywał na swoim kanale Kocika, przedstawiając go jako swojego ojca. Fani porównują Kocika do Zenona Martynika. W sieci aktywność "Króla Życia" śledzi kilkaset tysięcy osób.
Komentarze internautów po wywiadzie:
Muszę przyznać że nigdy w życiu nie uśmiałem się tak jak przy historii ze świnia. Płakałem jak bóbr. Typa pierwszy raz widzę, ale mega kot.
Mignęła mi ta postać i byłem jakoś sceptycznie nastawiony, a to równy chłop, chętnie posłuchałbym właśnie o tych najciekawszych tematach które wymieniłeś Wini, czekamy na część 2.
Gość z kosmosu.
