Małgorzata Socha jest zawsze doskonale ubrana, co zwykle jest doceniane. Komplementy bywają jednak kłopotliwe.
Małgorzata Socha jest zawsze bardzo gustownie ubrana. Sprawiło to, że wielu obserwatorów życia towarzyskiego okrzyknęło ją mianem "ikony stylu". Jest to dla Małgorzaty Sochy dość kłopotliwy komplement.
Nie przywiązuję wagi do takich określeń. U nas często jest tak, że obdarza się górnolotnymi tytułami. To jest dla mnie zabawne i mam do tego dystans. Równie dobrze się czuję na szpilkach, jak w adidasach i dresie. Nigdy nie chciałam być więźniem swojego wizerunku i nigdy nie pozwolę, żeby tak się stało - przyznała Socha w rozmowie z "Faktem".