Masz dość smętów i dram w tureckich serialach? Koniecznie sprawdź „Zakład o życie” na Netflix!

Tureckie seriale - to hasło dziś zarówno dzieli, jak i łączy. Dla wielu to określenie obejmuje niezliczoną ilość niskiej jakości telenowel o historii miłosnej, która często polega na tym, że młoda i piękna, acz uboga dziewczyna poznaje bogatego i zamkniętego na uczucia mężczyznę. Łączy ich miłość, ale rozdzielić na ogół próbuje albo matka, siostra, była albo los sam w sobie. Finał bywa różny - to nie amerykański film, który skończy się szczęśliwie.

To jednak wyjątkowo niesprawiedliwe uproszczenie; produkcje znad Bosforu to ogromne uniwersum, w którym każdy znajdzie coś dla siebie - bez względu na to, czy preferuje kryminały, komedie, seriale historyczne czy pobudzające fantazję produkcje.

Tureckie seriale także w Polsce znalazły wierne - i liczne - grono fanów. Na Jedynce i Dwójce emitowano m.in. turecki serial „Elif”, „Zranione ptaki”, „Przysięgę” czy „Zapukaj do moich drzwi”. Poza wspomnianymi, obecnie w emisji na kanałach Telewizji Polskiej są trzy produkcje:

• „Wichrowe wzgórze”, które zastąpiło serial „Złoty chłopak”,

• „Dziedzictwo”

• „Miłość i nadzieja”, która zastąpiła zakończony serial „Zakazany owoc”

Przyjęło się jednak podkreślać, że popularność tureckich seriali w Polsce to zasługa dwóch kultowych dziś produkcji: „Wspaniałe stulecie” z Meryem Uzerli jako Hürrem i Halitem Ergençem grającym Sulejmana Wspaniałego oraz serialu „Wspaniałe stulecie: Sułtanka Kösem”.

Choć mawia się, że najlepiej bawimy się do piosenek, które znamy, my pytamy: po co? Zamiast oglądać po raz setny ten sam serial, warto dać szansę innym produkcjom. Nowości nie brakuje - na Prime Video niedawno pojawił się serial z Keremem Bürsinem „Błękitna Jaskinia”. Netflix również nie próżnuje: niedawno premierę miał serial „Anonimowi zakochani” z Halitem Ergençem w roli głównej. Pisaliśmy również o serialu „Stwór”, w którym gra znany ze „Wspaniałego stulecia: Sułtanka Kösem”Taner Ölmez .

Jeżeli jednak macie dość smętów i intensywnych spojrzeń wymienianych przez głównych bohaterów przez bite 45 minut odcinka przy jednoczesnym minimalnym użyciu aparatu mowy, to przychodzimy z odsieczą.

Na Netflix od marca można oglądać nowy turecki serial - „Zakład o życie”. To powiew świeżości dla tych, którzy chętnie obejrzą coś, co niewiele ma wspólnego z produkcjami emitowanymi np. przez TVP.

Niezwykła, tragikomiczna podróż dwóch dusz. Jednej zagubionej w tym świecie, a drugiej — w zaświatach… Isa jest dziennikarzem sportowym, który dzięki odziedziczonemu po ojcu talentowi podbił świat zakładów i stał się legendą. Jednak ostatnio jego prognozy się nie sprawdzają, przez co traci pracę i zyskuje wrogów. Gdy już opuszcza go nadzieja, krzyżuje ścieżki ze znanym biznesmenem, Refikiem. Jest on jedyną osobą, która może uratować Isę. Jest tylko jeden mały problem… Refik nie żyje. Gdy jego duch oferuje mężczyźnie wyjście z dramatycznej sytuacji, Isa wyrusza na poszukiwanie mordercy, aby odkryć prawdę stojącą za śmiercią swojego wybawcy - czytamy w opisie produkcji.

W obsadzie występują:

• Ata Demirer jako İsa

• Uğur Yücel jako Refik Saygun

• Esra Bilgiç jako Seda

• Lale Mansur jako Ayfer Hala

Zobaczcie fotosy z planu. Dacie szansę tej produkcji?

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ O TURECKICH SERIALACH!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź TeleMagazyn.pl