Marzena Rogalska do dziś pozostaje jedną z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarek telewizyjnych w naszym kraju. Wielu telewidzów kojarzy ją głównie przez pryzmat jej występów w "Pytanie na śniadanie". Półtora roku temu Rogalska rozstała się z TVP i obecnie można ją oglądać w roli prowadzącej programu "Miasto kobiet", emitowanego na antenie TVN Style.
Marzena Rogalska przeżyła rodzinną tragedię
Ostatnio w "Mieście kobiet" Marzena Rogalska miała okazję gościć aktora Jacka Rozenka, z którym poruszyła wiele, niekiedy trudnych tematów. Opowiedział on widzom m.in. o udarze, jaki przeszedł w 2019 roku. Ta historia skłoniła prowadzącą do podzielenia się własnymi bolesnymi doświadczeniami z przeszłości. Za pośrednictwem swojego konta na Instagramie, Marzena Rogalska postanowiła odsłonić kulisy jej własnej rodzinnej tragedii sprzed kilku lat. Chodzi o śmierć jej ojca z 2016 roku, który zmarł na skutek udaru mózgu.
Mojemu tacie się nie udało. Wciąż pamiętam te nasze rozmowy, kiedy mama dawała mu telefon, ja mówiłam a on milczał. Co jakiś czas mama wtrącała - Maszka, Tata wszystko rozumie, mów dalej. Tata wiedział, że to ja, często było tak, że słuchał mojego głosu, kiwał głową, przytakiwał a z oczu płynęły mu łzy. Wiele takich jednostronnych rozmów odbywaliśmy kiedy przyjeżdżałam do rodzinnego domu, widziałam bezsilność, widziałam tatę uwięzionego w swoim ciele - czytamy we wpisie na Instagramie Marzeny Rogalskiej.
Dziennikarka również nie kryła się z faktem, że rozmowa z Jackiem Rozenkiem była jedną z tych, przed którymi "boli ją brzuch z powodu osobistych doświadczeń". Widocznie wciąż bardzo przeżywa to, co przed kilkoma laty spotkało jej rodzinę.
Poniżej można zapoznać się z pełnym wpisem Marzeny Rogalskiej:
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
