Wszystko zaczęło się od jednego z przyjęć. Fotoreporterzy uwiecznili zmieniony kształt brzuszka Moniki Richardson i zaczęły się spekulacje, czy kobieta spodziewa się dziecka. Richardson przecięła te domysły.
Przede wszystkim jestem w ciąży. Będziemy mieli trojaczki: Murzynka, takiego czerwonoskórego Indianina i Chińczyka małego. Będą mieli imiona: Wowo, Julo i Kato... To jest ciąża słonia, będzie trwała 22 miesiące. Także proszę mnie nie prześladować, ja sama powiem, kiedy będzie rozwiązanie - zapewniła Richardson Wp.tv.