Ola Kwaśniewska, która we wrześniu ubiegłego roku wyszła za mąż za Kubę Badacha, zaczyna niepokoić się stanem konta. Okazuje się, że muzyk nie zarabia dostatecznie dużo, by stać go było na opłacenie zakupowego szaleństwa Kwaśniewskiej.
CZYTAJ TAKŻE:
OLA KWAŚNIEWSKA WYSZŁA ZA MĄŻ [ZDJĘCIA]
WESELE OLI KWAŚNIEWSKIEJ I KUBY BADACHA
- Zawsze mam dużo rachunków do zapłacenia. Z niepokojem patrzę, jak się te fundusze kurczą i wiem, że nie mogę przesadzić. Wbrew pozorom w ogóle nie szastam pieniędzmi, jeśli chodzi o kupowanie ubrań - zwierzyła się prezydentówna afterparty.pl.
Jak obliczył "Fakt", Badach wraz z zespołem Poluzjanci dostaje za występ około 20 tysięcy złotych, które dzieli się między sześciu członków. Przy średnio dwóch koncertach miesięcznie, Badach zarabia ok. 6 tys. zł.
Jeszcze przez ślubem ukochanej jedynaczki na temat zarobków jej przyszłego męża z niepokojem wypowiedział się Aleksander Kwaśniewski.- Bycie muzykiem jest bardzo trudne, właściwie zarabia się tylko z koncertów i trudno się z tego utrzymać - ostrzegał córkę na łamach "Faktu" były prezydent.
CZYTAJ TAKŻE:
ALEKSANDER KWAŚNIEWSKI ZADOWOLONY ZE ŚLUBU CÓRKI
CHCIELIBYŚCIE MIEĆ ŚLUB JAK OLA KWAŚNIEWSKA?
