Na planie mieliśmy okazję porozmawiać z Anita Sokołowską, Joanną Liszowską i Magdaleną Stużyńską. Ekipa serialu miała nie lada kłopot, gdyż dość nieoczekiwanie spadł deszcz, co lekko utrudniło pracę filmowcom.
Dzisiaj mamy trudny dzień, dlatego że scena była zaplanowana w plenerze, ale nagle zaczęło padać, więc musimy na szybko przepisywać realia. Produkcja w pobliskim sklepie kupiła parasolki, więc gramy w deszczu, jest zimno, mokro i nieprzyjemnie, ale wcześniej było bardziej przyjemnie, bo byłyśmy w SPA - zdradziła nam Anita Sokołowska.
Byliśmy świadkami jednak z kluczowych scen odcinka nr 120, gdy do Patrycji (Joanna Liszowska) przyjeżdża Wiktor (Paweł Deląg).
Patrycja dzięki przejściom z Wiktorem musi troszkę chwycić życie w swoje ręce i wziąć się w garść. Przestała pracować, ale może teraz dostanie nowej energii i zapału - powiedziała nam o przyszłych losach swojej bohaterki Joanna Liszowska.
A jak zakończy się 10. sezon "Przyjaciółek"? Rąbka tajemnicy uchyliła nam Anita Sokołowska:
Końcówka w serialach zawsze musi sprawiać, że widzowie będą czekać na następny sezon. Ostatnia scena 10. transzy jest słodko-gorzka, taki śmiech przez łzy, więc jest bardzo dwuznaczna.
