„Ranczo”. To nie Ilona Ostrowska i Paweł Królikowski mieli grać główne role? Reżyser zdradził kulisy!

Michał Skuza
Michał Skuza
Gałązka/AKPA, Engelbrecht/AKPA, Krzemiński/AKPA, Grąbczewski/AKPA
Dzisiaj mało kto wyobraża sobie, by choćby jedna z postaci w „Ranczu” była grana przez innego aktora. Jak się jednak okazuje mogło się to tak skończyć! Reżyser „Rancza" zdradził kilka sekretów produkcji. To nie Ilona Ostrowska i Paweł Królikowski mieli grać główne role!

„Ranczo" miało wyglądać zupełnie inaczej!

„Ranczo"

Serial „Ranczo" był absolutnym fenomenem, który gromadził przed telewizorami miliony widzów przed dekadę emisji. Dzisiaj mało kto jest sobie w stanie wyobrazić, by w jakąkolwiek postać wcielał się inny aktor, lub aktorka. Bo czy mógłby być inny Kusy niż Paweł Królikowski? Jak się jednak okazuje mało brakowało, by tak właśnie się to skończyło. Niedawno w wywiadzie dla portalu plejada, reżyser Wojciech Adamczyk zdradził sekrety produkcji, oraz to jak wyglądał proces castingu.

Nie mogę powiedzieć, kogo pierwotnie widziałem w tej roli, ale na długo przed castingiem miałem już swoją faworytkę. Jednak gdy pojawiła się Ilona, natychmiast artystycznie się w niej zakochałem. Wiedziałem, że to ona musi zagrać Lucy. Mimo że miała zupełnie inne warunki niż aktorka, którą wcześniej planowałem obsadzić w tej roli. - opowiedział o roli Lucy.

Zobacz zdjęcia zza kulis „Rancza" w naszej galerii!

Okazuje się również, że to nie Paweł Królikowski miał grać Kusego. Reżyser zdradził, że aktor również nie był ich pierwszym wyborem.

Wcześniej proponowaliśmy tę rolę trzem czy czterem innym aktorom, ale odmówili. I całe szczęście, bo Paweł świetnie zagrał w "Ranczu" i stworzył z Iloną duet, który widzowie pokochali.

Na szczęście obsada w ostatecznej wersji okazała się strzałem w dziesiątkę i „Ranczo" okazało się wielkim sukcesem. Wojciech Adamczyk opowiedział również, że pierwotnie to nie TVP miało emitować serial. Twórcy starali się negocjować z komercyjnymi stacjami, które jednak nie widziały w serialu potencjału!. Jak zdradził Adamczyk, dobrze, że tak się to skończyło:

I bardzo dobrze, bo ten serial źle by wyglądał przerywany reklamami. Dogadaliśmy się z TVP i nakręciliśmy pierwszy sezon. Wyniki oglądalności nie były najlepsze – wahały się między trzema a czteroma milionami widzów.

„Ranczo" mogło skończyć się już po jednym sezonie!

Złe wyniki i niefortunny okres, podczas którego był emitowany pierwszy sezon sprawiły, że TVP nie zamierzało przedłużać „Rancza" na kolejny sezon. Produkcję uratowali fani - „ranczersi", którzy strajkowali pod siedzibą TVP i napisali do stacji petycję.

Kiedy pojawiła się informacja, że drugi sezon nie powstanie, napisali petycję do władz TVP i zorganizowali demonstrację przed siedzibą stacji. Do dziś jesteśmy im za to wdzięczni. Dzięki ich pomocy udało nam się przekonać decydentów z Woronicza do nakręcenia kolejnego sezonu "Rancza". - wyjawił reżyser.

Wojciech Adamczyk - reżyser telewizyjnych hitów

Wojciech Adamczyk urodził się 4 lipca 1959 w Szczecinie. Ukończył studia na Wydziale Aktorskim, a w 1987 na Wydziale Reżyserskim na PWST w Warszawie. Ma na koncie wiele telewizyjnych hitów, takich jak: „Miodowe lata", Tata, a Marcin powiedział", „Rodzina zastępcza", „Ranczo", czy „Dziewczyny ze Lwowa". W 2018 został nagrodzony Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.

Zobacz archiwalne zdjęcia z „Rancza" w naszej galerii!

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn