CZYTAJ TAKŻE:
KOZYRA ZASTĄPI WOJEWÓDZKIEGO I ZAROBI NA TYM KROCIE
KOZYRA BOI SIE WYSTĘPÓW NA ŻYWO
Kozyra nie chciał, by w efektownej scenie zastąpił go kaskader. Numer wykonał sam, ale efektem jest zerwane ścięgno w ramieniu i wstrząśnienie mózgu - poinformował "Fakt".
Kręcono walki w mieście, scena była dynamiczna i Kozyra zagrał uczestnika walki wręcz.
- W którymś momencie bardzo zabolała mnie lewa ręka. Myślałem, że po prostu ją nadwyrężyłem. Niestety, kiedy następnego dnia udałem się do lekarza, okazało się, że zerwałem ścięgna. Na razie nie będę miał operacji. Przede mną zabiegi laserowe, mam nadzieję, że pomogą - powiedział gazecie.
CZYTAJ TAKŻE:
KOZYRA W MAM TALENT, CZYLI SAME KŁOPOTY
KOZYRA NIE CHCIAŁ PRACOWAĆ Z GÓRNIAK
Nie jest to jednak koniec pecha Kozyry.
- Mam jeszcze wstrząśnienie mózgu. Muszę kilka dni poleżeć w łóżku. Jeśli będzie gorzej, to wezmą mnie do szpitala. To dla mnie dość słaba wiadomość - powiedział "Faktowi".

Wideo