Kamila do programu "Rolnik szuka żony" została zgłoszona przez swoje przyjaciółki - sama, jak przyznała na swoim Instagramie, by tego nie zrobiła ale "nie żałuje". - Na początku protestowałam, ale stwierdziłam, że lepiej żałować, że się coś zrobiło niż żałować, że nie spróbowałam - pisała Boś. Nie żałuję i sama bym się nie zgłosiła ale dzięki Wam przeżyłam niesamowitą przygodę - podsumowała uczestniczka 8. edycji programu "Rolnik szuka żony".
Rolniczka, która otrzymała rekordową ilość listów, finalnie nie wybrała żadnego z kandydatów. Zdecydowała się zostać singielką. Widzowie szczególnie ostro krytykowali jej randkę z Adamem Dzieżycem, wyrażając w sieci swoje niezadowolenie podejściem Kamili i zarzucając jej że zbyt często zmienia zdanie. W obronie "królowej pieczarek" postanowił stanąć Adam, odrzucony przez nią adorator.
Udostępnił na InstaStories zdjęcie z randki, która wzbudziła wśród internautów tak skrajne emocje. 29-latek pokazał się od dżentelmeńskiej strony, wyjaśniając zainteresowanym, że to, co widzieli w programie nie do końca oddaje całą rzeczywistość.
Randka trwała dwie godziny, a w odcinku było pokazane tylko 5 minut
wyjawił Dzieżyc. Za wsparcie podziękowała mu Kamila, udostępniając je u siebie na swoim profilu i dodając:
I nie uwierzycie, nadal potrafimy rozmawiać i się śmiać. Dzięki Adam
