Rozwód Anny Jurksztowicz i Krzesimira Dębskiego. Domaga się rozwodu z orzeczeniem o jego winie! „Muszę bronić sprawiedliwości i prawdy”

Magdalena Bohdanowicz
Magdalena Bohdanowicz
Pozwy rozwodowe Anna Jurksztowicz i Krzesimir Dębski złożyli jeszcze w 2021 r., ale do zakończenia sprawy jeszcze daleko. Wszystko dlatego, że Jurksztowicz domaga się orzeczenia o winie Dębskiego. We wtorek stawiła się w sądzie z Joanną Kurowską, którą powołała na świadka. - Muszę bronić sprawiedliwości i prawdy - mówi wprost.

Spis treści

Rozwód Anny Jurksztowicz i Krzesimira Dębskiego

Anna Jurksztowicz i Krzesimir Dębski poznali się w 1985 r. i szybko uznali, że łączy ich wyjątkowa więź. Muzyk stworzył dla swojej ukochanej utwór „Diamentowy kolczyk”, który przyniósł jej ogromną sławę oraz nagrodę na 22. Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Artyści wzięli ślub i stworzyli szczęśliwą rodzinę, doczekali się dwójki dzieci i przez wiele lat współpracowali również zawodowo. Niestety - mierzyli się również z kryzysami. Na pewnym etapie uznali, że nie ma czego ratować i czas na rozwód. Papiery rozwodowe złożyli jeszcze w 2021 r.

Anna Jurksztowicz: mąż mnie zdradzał

Od tego czasu toczy się między małżonkami batalia sądowa i wzywani są kolejni świadkowie - wypowiadał się m.in. syn Dębskiego oraz znajomy muzyk małżeństwa. We wtorek 6 czerwca 2023 r., jak donosi m.in. serwis Pudelek, odbyła się kolejna rozprawa na której zjawiła się Jurksztowicz w towarzystwie Joanny Kurowskiej zeznającej w charakterze świadka. Sam Dębski, jak donosi serwis, był nieobecny.

Przed rozpoczęciem obie kobiety rozmawiały z dziennikarzami Faktu.

Dziś są kolejne przesłuchania świadków, więc nie spodziewamy się wyroku. Ja też nie zostałam przesłuchana. Ta rozprawa trwa tak długo, bo muszę bronić sprawiedliwości i prawdy, a przede wszystkim swojej godności. Bo to jedyna rzecz, która mi pozostała - przytacza jej słowa dla Faktu wspomniany serwis.

Jak wyznała Jurksztowicz, nie zamierza odpuścić. - Mąż mnie zdradzał i przez tyle lat okłamywał - przytacza jej słowa dla Faktu Pudelek. - Teraz próbuje odwrócić kota ogonem i udowodnić, że to on jest ofiarą (...) Nie mogę się w tej sytuacji zgodzić na rozwód bez orzekania o winie. Gdyby zachował się jak dżentelmen i przeprosił nas wszystkich i nasze dzieci, moglibyśmy się rozwieść w sposób cywilizowany, bez tych wszystkich rozpraw. (...) Godność to wszystko, co mi pozostało, resztę straciłam. Jeśli zaś chodzi o sprawy majątkowe, będą uregulowane na innej rozprawie - wyznała.

Także Kurowska, zeznająca jako świadek, odniosła się do sprawy. - Mieszkam w miejscowości, w której mieszkają państwo Dębscy, byłam sąsiadką i przyszłam do sądu, żeby powiedzieć prawdę. Choć żywię uczucia pozytywne do obu tych osób, prawda jest tu zasadniczym elementem, a ta została przeinaczona. Wina (Krzesimira) jest dlatego, że jest dziecko nieślubne - przytacza słowa aktorki dla Faktu serwis.

Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn