Spis treści
Rozwód Anny Jurksztowicz i Krzesimira Dębskiego
Anna Jurksztowicz i Krzesimir Dębski poznali się w 1985 r. i szybko uznali, że łączy ich wyjątkowa więź. Muzyk stworzył dla swojej ukochanej utwór „Diamentowy kolczyk”, który przyniósł jej ogromną sławę oraz nagrodę na 22. Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Artyści wzięli ślub i stworzyli szczęśliwą rodzinę, doczekali się dwójki dzieci i przez wiele lat współpracowali również zawodowo. Niestety - mierzyli się również z kryzysami. Na pewnym etapie uznali, że nie ma czego ratować i czas na rozwód. Papiery rozwodowe złożyli jeszcze w 2021 r.
Anna Jurksztowicz: mąż mnie zdradzał
Od tego czasu toczy się między małżonkami batalia sądowa i wzywani są kolejni świadkowie - wypowiadał się m.in. syn Dębskiego oraz znajomy muzyk małżeństwa. We wtorek 6 czerwca 2023 r., jak donosi m.in. serwis Pudelek, odbyła się kolejna rozprawa na której zjawiła się Jurksztowicz w towarzystwie Joanny Kurowskiej zeznającej w charakterze świadka. Sam Dębski, jak donosi serwis, był nieobecny.
Przed rozpoczęciem obie kobiety rozmawiały z dziennikarzami Faktu.
Dziś są kolejne przesłuchania świadków, więc nie spodziewamy się wyroku. Ja też nie zostałam przesłuchana. Ta rozprawa trwa tak długo, bo muszę bronić sprawiedliwości i prawdy, a przede wszystkim swojej godności. Bo to jedyna rzecz, która mi pozostała - przytacza jej słowa dla Faktu wspomniany serwis.
Jak wyznała Jurksztowicz, nie zamierza odpuścić. - Mąż mnie zdradzał i przez tyle lat okłamywał - przytacza jej słowa dla Faktu Pudelek. - Teraz próbuje odwrócić kota ogonem i udowodnić, że to on jest ofiarą (...) Nie mogę się w tej sytuacji zgodzić na rozwód bez orzekania o winie. Gdyby zachował się jak dżentelmen i przeprosił nas wszystkich i nasze dzieci, moglibyśmy się rozwieść w sposób cywilizowany, bez tych wszystkich rozpraw. (...) Godność to wszystko, co mi pozostało, resztę straciłam. Jeśli zaś chodzi o sprawy majątkowe, będą uregulowane na innej rozprawie - wyznała.
Także Kurowska, zeznająca jako świadek, odniosła się do sprawy. - Mieszkam w miejscowości, w której mieszkają państwo Dębscy, byłam sąsiadką i przyszłam do sądu, żeby powiedzieć prawdę. Choć żywię uczucia pozytywne do obu tych osób, prawda jest tu zasadniczym elementem, a ta została przeinaczona. Wina (Krzesimira) jest dlatego, że jest dziecko nieślubne - przytacza słowa aktorki dla Faktu serwis.
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
