Wiesia to jedna z najbarwniejszych bohaterek 2. edycji "Sanatorium Miłości". Gadatliwa białostoczanka wzbudzała w Ustroniu mnóstwo emocji. Zachowanie kuracjuszki chętnie komentowali również internauci, ale nie zawsze pozytywnie.
W pewnym momencie Wiesia padła ofiarą obrzydliwego hejtu. W sieci pojawiały się już wpisy, które nie nadawały się do cytowania! Niektórzy sugerowali, że poszła do programu tylko po to, aby się za darmo najeść! To oczywiście nieprawda.
Wiesia to silna osobowość i jak przyznała w rozmowie z Faktem, hejt spływa po niej jak po kaczce. Kuracjuszka zaapelowała jednak do internautów o rozwagę.
Moim hejterom chciałabym zamknąć gębę tym, że ja się przecież w tym programie wylaszczyłam! Schudłam ponad 10 kilogramów, więc oczywistym jest, że się wcale tam nie objadałam. Taka krytyka spływa po mnie jak po kaczce i ja mam do tego ogromny dystans, ale apeluję o rozwagę, bo nie wszyscy mają w sobie taki luz jak ja i niektórych by to bardzo bolało. - powiedziała seniorka.
