"Sanatorium miłości" odcinek 10. Finał! Kuracjusze znowu się spotkali! Jak wspominają pobyt w sanatorium? [CO SIĘ WYDARZYŁO]

Kamila Glińska
Za nami ostatni odcinek "Sanatorium miłości"! Kuracjusze po raz kolejny się spotkali w tym samym gronie, w którym spędzili trzy tygodnie w uzdrowisku w Ustroniu. Sprawdź, co wydarzyło się w 10. odcinku "Sanatorium miłości"!

"Sanatorium miłości" odcinek 10. - co się wydarzyło?

Kilka miesięcy temu w malowniczym uzdrowisku Ustroń spotkało się 6 pań i 6 panów. Janina, Joanna, Małgorzata, Teresa, Walentyna, Wiesława, Cezary, Ryszard, Krzysztof, Lesław, Marek i Ryszard "kolarz" poznali się i spędzili razem trzy tygodnie.

W 10. odcinku "Sanatorium miłości" po miesiącu od wyjazdu z Ustronia, niedawni kuracjusze niezapomnianego turnusu zostali zaproszeni przez Martę Manowską na spotkanie. To było okazją do wielu wspomnień, ale też chwili refleksji. Cała dwunastka znów miała możliwość się ze sobą zobaczyć, czemu towarzyszy sporo nieukrywanego wzruszenia, jak i radości.

- Czuję się tak, jak osoba, która dostała prezent od losu, że mogłam wziąć udział w tym programie. Że poznałam tylu wspaniałych ludzi i usłyszałam o sobie tyle pięknych słów - powiedziała Królowa Turnusu, Walentyna, która po zakończeniu programu razem z Leszkiem pojechała do Trójmiasta. Król Turnusu - Cezary zadedykował Wiesi piosenkę Elvisa Presleya "Love me tender", którą sam zaśpiewał. Później powspominali swój wyjazd, w czasie którego spędzili razem kilka przyjemnych chwil, weszli do tunelu aerodynamicznego, a Cezary skradł Wiesi kilka pocałunków! - Wiem, że jak się dużo marzy i czegoś pragnie, to to się osiąga - stwierdziła Wiesia.

Nina przyznała natomiast, że w sanatorium spotkała swoją siostrę bliźniaczkę - Wiesię. Ryszard "kolarz" powspominał swoje spotkania z Małgosią i Niną. Wzruszona Joanna podziękowała wszystkim za wspólnie spędzony czas. Drugi Ryszard przeanalizował swoje relacje ze współlokatorem - Leszkiem. Zapytany przez Martę Manowską, czy panowie podadzą sobie rękę, Ryszard stwierdził, że nie. Podczas rozmowy z Teresą potwierdziło się, że to bardzo wrażliwa kobieta. Krzysztof przyniósł ze sobą prezent - obraz z podobizną Niny! Małgosia i Marek potwierdzili, że w sanatorium spotkali miłość. Wszyscy zaśpiewali im "sto lat". Na koniec prowadząca przyniosła tort. - Na miłość nigdy nie jest za późno, ale na samotność - stanowczo za wcześnie - stwierdził na koniec Cezary.

Zobacz więcej wideo na kanale Youtube Telemagazynu!

Zobacz więcej wideo na kanale Youtube Telemagazynu!

[facebook]https://www.facebook.com/telemagazynpl/?tabs=;strona[/facebook]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Alina
Żal wszystkich którzy przedwczesniej odchodzą serdeczne wspolczucie
A
Adam
Co za idiotyczny program !!!
E
Edyta
Ja nie wiem jak ja wytrzymam bez Sanatorium Miłości. Zawsze z niecierpliwością czekałam cały długi tydzień na kolejny odcinek. Najbardziej będzie mi brakować króla Ryszarda, który zawsze był szczery aż do bólu. Na pewno w kolejnych sezonach już tak barwnej osoby nie będzie. Oczywiście wszyscy uczestnicy wzbudzili moją sympatię, szkoda tylko, że tak nagle odszedł Cezary :-(
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn