"Sanatorium miłości". Uczestnicy, którzy znaleźli miłość. Jesień życia może być cudowna

Uczestnicy programu "Sanatorium miłości" TVP fot. Filip Radwański / AKPA
Uczestnicy programu "Sanatorium miłości" TVP fot. Filip Radwański / AKPA
"Sanatorium miłości" to produkcja Telewizji Polskiej stworzona z myślą o szukaniu miłości i radości w jesieni życia. Jak pokazują bohaterowie programu, wiek to tylko liczba - na stare lata można być aktywnym, radosnym i... zakochanym! Przypominamy losy uczestników dotychczasowych edycji. Które pary przetrwały do dziś?

Program "Sanatorium miłości" TVP trafił do serc widzów w każdym wieku. Za jego sprawą młodzi zrozumieli, że życie wcale nie kończy się w okolicach 50-tki, a starsi zobaczyli, że "na stare lata" wypada robić to, o czym się marzy i czego się pragnie a nie to, co się innym na nasz temat wydaje. Wielu zgłosiło się z nadzieją na znalezienie w programie miłości i nawiązanie nowych przyjaźni. Niektórym się udało, ale niektórym - niestety nie. Przypominamy, jak potoczyły się losy uczestników programu "Sanatorium miłości"!

"Sanatorium miłości 1" Ustroń

"Sanatorium miłości 1"

Niestety, wygląda na to, że strzała Amora nie trafiła w serca uczestników pierwszej edycji programu. Wydawało się, że przynajmniej dwoje z nich ma się poważnie ku sobie - 62-letnia Małgorzata Zimmer z Nadarzyna, była stewardessa i 65-letni Marek Jarosz z Józefowa, właściciel firmy budowlanej. Niestety, nie poradzili sobie z różnicami charakterów.

Już nie jesteśmy razem. Rozstaliśmy się i nie będziemy kontynuowali naszej znajomości - poinformowała Małgorzata w jednym z wywiadów.

Powiedziała też, że nie utrzymują ze sobą kontaktu. Potem w pewien czerwcowy weekend w 2019 roku Małgosia i Marek byli widziani razem w Ustroniu - tam, gdzie rozpoczęła się ich przygoda. Marek ponoć starał się być wszędzie tam, gdzie Małgosia. Ale w Ustroniu byli też pozostali uczestnicy show - ekipa programu wspólnie otworzyła sezon uzdrowiskowy. Wygląda więc na to, że Małgosia i Marek przyjechali niezależnie od siebie.

O dalszych romantycznych losach uczestników niewiele wiadomo.

"Sanatorium miłości 2" Ustroń

Ta para rzeczywiście znalazła miłość w programie - co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Iwona z Radomska - fizjoterapeutka i nauczycielka wychowania fizycznego - i Gerard z Zabrza, były ratownik górniczy, poczuli do siebie miętę w sanatorium i nie tylko cały czas są razem - 10 lipca, w dniu 80. urodzin Gerarda, zaręczyli się!

Ich bliższa relacja zaczęła się tuż po nagraniach do programu od kawy ze śniadaniem. Teraz Gerard pomaga ukochanej w pracach wokół domu i dba o nią, a ona o niego. Iwona jest pewna, że z Gerardem łączy ją prawdziwa miłość.

Miłość, szczególnie w naszym wieku, to ogromna odpowiedzialność. Oprócz tego, że czerpiemy radość z bycia razem na co dzień, z przytulania się, ze wspólnego jedzenia i patrzenia sobie w oczy, to musimy pamiętać, że miłość powinna być oparta na przyjaźni - mówi Iwona.

Dostałem prezent od życia - Iwonkę. Ona jest dla mnie jak promyk, jak słoneczko, od którego bije ogromne ciepło... Miłość to ta świadomość i pewność, że możemy na siebie liczyć w każdej potrzebie, na dobre i na złe - twierdzi Gerard.

Nasze życie wygląda super, a nawet jeszcze lepiej. Jestem zakochana, jestem szczęśliwą, spełnioną kobietą! To jest ten gość, z którym chciałabym iść przez życie czując się bezpieczną i dowartościowaną partnerką - dodaje Iwona.

Iwona zaczęła promować gimnastykę wśród seniorów.

Razem z Gerardem wystąpili w filmie dokumentalnym i prowadzą własny kanał na YouTube.

Władysław Balicki z Łodzi, były kierowca ciężarówki, karetki, taksówki oraz lawety po programie poznał tajemniczą Wiesławę. Pilnował ponoć, by nikt mu jej nie zabrał. Nie wykluczał wesela. Liczył na to, że Wiesława będzie ostatnią partnerką w jego życiu. Tak się jednak nie stało - 72-letni Władysław znowu się zakochał, tym razem stuprocentowo szczęśliwie. Senior rozstał się z Wiesią i poznał Marię, z którą zaplanował ślub.

Poznaliśmy się dzięki mediom społecznościowym. Marysia przez przypadek wysłała mi zaproszenie do grona znajomych. Zadzwoniłem do niej, by zorientować się, z kim mam do czynienia - powiedział Władek w rozmowie z tygodnikiem "Na żywo".

Mężczyzna jest pewny swoich uczuć.

Chcę, żeby jeszcze w tym roku Maria została moją żoną - powiedział.

Warszawianin Wojtek, który na emeryturze został aktorem-amatorem w Teatrze Studio, poznał pewną kobietę. Nie chce zapeszać, ale ma nadzieję na miłość.

Do Basi z Sosnowca, która na emeryturze na trzy zmiany pracuje przy produkcji butelek, pisze wielu mężczyzn. Uczestniczka nie traci na wielką miłość. Stenia z Wrześni - była florystka, właścicielka kwiaciarni i salonu sukni ślubnych w grudniu ubiegłego roku zerwała z Waldemarem, eksbramkarzem z Zielonej Góry, z którym w parze opuszczała program. Występuje w radiu i zajmuje się modelingiem. Waldemar uważa, że ich relacja nie przetrwała z powodu niezgodności charakterów. Poznał już inną kobietę, z którą jest szczęśliwy. Wybranka mieszka w Stalowej Woli.

W drugiej serii show widzowie poznali Adama Siewierskiego, wdowca z Wolbromia, który natychmiast zyskał sympatię fanów programu.

W grudniu Adam oświadczył się poznanej w Internecie i młodszej o pięć lat Marcie. Ślub odbył się 5 czerwca w Urzędzie Stanu Cywilnego w Wolbromiu, a wesele w Chełmie. Narzeczona odmieniła jego los:

Kocham Martę. Jest dobrym człowiekiem i piękną kobietą, tworzy cudowny nastrój, wspaniale gotuje. Dobrze nam razem w każdym momencie, więc postanowiliśmy nie marnować ani minuty w tych czasach zarazy i pobrać się jak najszybciej. Kto wie, ile życia nam jeszcze zostało... Wkrótce zamieszkamy razem, zostawimy dawne smutki i zaczniemy nowe, lepsze życie - powiedział Adam Siewierski w rozmowie z portalem Pomponik.pl.

Jedynym uczestnikiem "Sanatorium miłości 2", który otrzymał zaproszenie na ślub, jest Władysław Balicki, z którym przyszły pan młody dzielił pokój w trakcie programu. Władek przyjedzie do Wolbromia z nową partnerką, Marysią.

"Sanatorium miłości 3" Polanica-Zdrój

Kontrowersyjny, 67-letni Edward z Czernikowa, o bardzo konserwatywnych poglądach, poznał po programie 67-letnią Haneczkę. W ""Pytaniu na śniadanie" 2 maja przyznała ona, że początkowo nie była fanką "Sanatorium miłości". Show spodobał jej się dopiero w trakcie emisji 3. sezonu. W nim występował Edward. Haneczka wyszła z inicjatywą i poderwała kuracjusza.

Pogratulowałam mu na Facebooku w prywatnej wiadomości i tak się zaczęło. Zaczęliśmy pisać, potem się spotkaliśmy w Bydgoszczy - wyznała na antenie.

Seniorzy pomieszkują raz u Hani, raz u Edwarda.

Mamy swoje lokum, jesteśmy cały czas jak papużki nierozłączki, na emeryturze jest wspaniałe życie - dodała Haneczka.

Edward stwierdził, że ma wobec Hanny poważne zamiary.

Nie wiem, z jakim odzewem się spotkam - zaniepokoił się.

64-letni Andrzej z Warki, a właściwie Antoni, który nadal aktywnie działa w jednej z branżowych firm, przedstawiał się jako romantyk. "Woli kochać niż być kochanym". Senior prawdopodobnie spotyka się z kobietą, która zwróciła na niego uwagę jeszcze w trakcie emisji programu. Nawiązali kontakt w marcu przez Internet. Anna podchodzi na razie do ich relacji z dystansem. Para planuje jednak wspólne wakacje. Nie wiadomo, jak wygląda Anna. Andrzej podkreślał w "Sanatorium miłości", że podobają mu się młodsze, zadbane brunetki z dobrą figurą. I nie wiadomo, co dalej z Anną, ponieważ Antoni zgłosił się do programu "Rolnik szuka żony"... Został nawet zaproszony na spotkanie przez rolniczkę Elżbietę, ale nie skończyło się ono pozytywnie.

W 3. edycji programu mieli się ku sobie Anna i Zbigniew - entuzjasta biegania z Opola. Sympatyczna uczestniczka szybko wpadła mu w oko, szybko więc zaczął ją adorować. Nagle jednak zmienił obiekt zainteresowania i zwrócił się w stronę współlokatorki Anny - Janiny. I za nic miał to, jak Annie było przykro z tego powodu. Z Janiną ostatecznie Zbigniewowi nie wyszło. Jakiś czas temu Zbigniew odwiedził Annę w Rytrze i razem urządzali sobie piesze wycieczki po górach! Potem kupił podobno mieszkanie w Darłówku, a parapetówkę wyprawił razem z Anną. Zaproszonymi gośćmi byli m.in. Edward i jego partnerka Hania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Beza
Mam dość Iwony, Gerarda i ich miłości. Za dużo tej niby miłości wszędzie, portale internetowe pełne miłości córki i ojca,bo tak to trzeba nazwać. Prawdziwa miłość nie potrzebuje poklasku
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu "Sanatorium miłości". Uczestnicy, którzy znaleźli miłość. Jesień życia może być cudowna
R
Romantyk
Gerard od początku w tym programie robił umizgi do Iwonki. Widocznie się dopasowali że zostali parą. Pasują do siebie jak ulał, życzę im miłości i szczęścia do końca.
M
Małgorzata Magda
Prosimy o inne tematy mamy dość Iwony i Gerarda tego już nie da się czytać to jest jakiś obłęd tyle jest poważnych tetematów. Ludzie już mają dość.
M
Marina
Po co ta złośliwość i przykre komentarze, naprawdę aż tak boli cudze szczęście i radość bycia razem?
L
Lucia
Nie krytykujecie jak kogoś nie znacie.Pani Iwonka do biednych nie należy.Bez emerytury Gerarda też sobie świetnie poradzi
I
Iwona
Zazdrość was zdrzera? Niech się kochają A samolubny niech patrzą
H
Halina gość
To każdego prywatna sprawa.Ja dla Nich życzę dużo zdrówka i spełnienia najskrytszych marzeń.
H
Halina gość
To każdego prywatna sprawa.Ja dla Nich życzę dużo zdrówka i spełnienia najskrytszych marzeń.
F
Fiki Miki
Och Iwonka tak bardzo kocha....portfel tego starego komucha.
E
Elzbieta
To fakt aby ta p. Iwona na pół roku zamilkła lansuje się jak ta halina już nie sprzedająca produktów na targu bo nie pasuje już..... 2 celebrytka o których trudno nie czytać i pod nosem się uśmiechać. P. Gerard pisanie tych głupot o ich związku dynamicznym seksie w tym wieku powinien ukrucic bądź co bądź pracował na poważnym stanowisku w ministerstwie a się ośmiesz z tą partnerka. Wszystko jest piękne prawdziwe jak rozgrywa się w 4 ścianach nie na forum publicznym
T
Teresa
Ja myślę że on mając taka kasę opłaca dziennikarzy by tak ciągle powielali te same artykuły do znudzenia. Jacy żywotni seksowni zwłaszcza popijając wysokoprocentowe trunki. Od roku trudno o nich zapomnieć. P. Gerard sympatyczny facet no mało seksowny bardzo pasowałby do p. Bożeny. I wiek przybliżony i elegancja tej kobiety a nie wybrał kobietę nie pasująca do niego. O niczym nie świadczy czas spędzony razem. To facet majętny ustawiony a ta pani to operatywna osoba.....Oby się nie przejechał planując ślub. Po co mu ślub by przekazać swój majątek wys. Emeryturę tej pani. Jak go tak kocha to ślub niepotrzebny w tym wieku tym bardziej że już 2mezow miała jak i on 2zony
B
Barbara
Też bym się zakochała w ministerialnej emeryturze. Mieszka u niego na jego koszt jeździ na zagraniczne wycieczki i prywatne sanatoria na co byłoby ja stać z marnej nauczycielskiej pensyjki. Przecież w Holandii nie pracowała na prestiżowym stanowisku. Więc nie mówmy o czarującym seksie w tym wieku jak ciało tego faceta już nie takie fajne. Wspólne fajne spędzenie czasu i pomaganie sobie bo samotność to straszna samą jako wdowa to doświadczam.
G
Gienio
Jak widzę ( bo nie czytam ich) te wiecznie pojawiające się artykuły o Iwonce i Geraldzie o ich miłości i seksie wieku średniego ( późnego) to już mnie mdli na sam widok tytulu. To już jest natręctwo. Udało im się znaleźć miłość w sanatorium to niech się nią cieszą póki mogą bo nie są już najmłodsi a nie wiecznie się nią lansują na pokaz tylko jak celebryci. Niesmaczne jest to o juz ?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn