Dominic D'Angelica twierdzi, że TVN kazał mu milczeć
Dominic D'Angelica został wyrzucony z programu "Top Model" na chwilę przed finałem 9. edycji. Kiedy media obiegła informacja o tym, że D'Angelica był sądzony w Stanach Zjednoczonych za przestępstwo seksualne, model dosłownie zapadł się pod ziemię.
Stacja TVN wydała oświadczenie, w którym wyrażono ubolewanie, że taki uczestnik trafił do programu. -W tej chwili sprawdzamy okoliczności, w jakich do tego doszło. Jeśli okaże się, że w procesie rekrutacji tego uczestnika nie zachowano należytej staranności, zostaną wyciągnięte konsekwencje. - mogliśmy przeczytać w oświadczeniu kierownictwa stacji. Niedługo potem model postanowił zabrać głos w sprawie.
Dominic D'Angelica w mediach społecznościowych odpierał jednak zarzuty twierdząc, że "nigdy nie został uznany za winnego". W marcu 2021 r. na łamach serwisu Pudelek ukazał się wywiad, w którym model jeszcze raz odniósł się do sprawy. D'Angelica twierdzi, że o dyskwalifikacji z programu dowiedział się od dziennikarzy.
Gdy TVN mnie wyrzucił, nawet o tym nie wiedziałem. Dziennikarze do mnie dzwonili i pytali, jak się czuję po tym, jak zostałem zdyskwalifikowany. Wtedy wszedłem na stronę „Top Model” i tam było oświadczenie i niedługo po tym zadzwonił do mnie producent. Nie powiedzieli zbyt wiele. Coś w stylu: „Dyskwalifikujemy cię z finału”. I to tyle. A ja powiedziałem: „Wysłałem wam wszystko, czego potrzebowaliście. Poprosiliście mnie o wszystko, a ja wam wszystko dałem, mówiliście mi, żebym był cicho”. Bo to TVN kazał mi milczeć – wyznał w rozmowie z serwisem Pudelek.
Czy będzie odpowiedź TVN?
