Trybson jest najbardziej charakterystycznym uczestnikiem programu "Warsaw Shore". Celebryta, którego popularność po programie jeszcze wzrosła, na każdym kroku spotyka się z oznakami sympatii. Szczególnie kobiety chętnie okazują mu zainteresowanie i to często w dość bezpośredni sposób.
CZYTAJ TAKŻE:
TRYBSON Z "WARSAW SHORE" CHCIAŁBY WALCZYĆ W MMA Z NAJMANEM I BURNEIKĄ
BONUS BGC ZAPRASZA TRYBSONA DO WALKI MMA!
- Myślałem, że mogę stać się bohaterem dla małolat, ale większość to dojrzałe kobiety. Przysyłają mi listy, zdjęcia, propozycje seksu, spotkania, małżeństwa. Piszą: "chcę być Twoją gąską", "Kocham cię, pragnę się z Tobą kochać", "Musisz być moim mężem". 100 tysięcy fanów polubiło mój profil na FB. Szok, że jestem tak lubianą osobą. Jeszcze kilka tygodni temu byłem szarym człowiekiem, a teraz piszą o mnie artykuły. Niejedną noc zarwałem, żeby przeczytać o sobie - wyznał Trybson w rozmowie z "Newsweekiem".
CZYTAJ TAKŻE:
CZY ELIZA I TRYBSON Z "WARSAW SHORE" SĄ RAZEM?!
TRYBSON Z "WARSAW SHORE": JAK SIEBIE W TELEWIZJI OBEJRZAŁEM, TO BARDZO NIEŁADNIE TO WYGLĄDAŁO
Celebryta zdradził również, jaki komentarz, na który natknął się w internecie, najbardziej go zabolał.
- Najbardziej mnie zabolało, kiedy ktoś napisał "Ty parówo". Nigdy parówą nie byłem. To określenie bardzo obraźliwe. Tak się mówi na frajera, człowieka bez zasad, ja nigdy nikogo nie sprzedałem, dbam o przyjaciół. Napisałem do gościa, żeby powiedział mi to prosto w oczy. Chciałem się ustawić na solówę. Potem gość zrobił screena, wrzucił na forum moje pogróżki i zaczęło się piekło. Ale mój honor nie pozwala obrażać się bezkarnie - zapewnił w rozmowie z "Newsweekiem".
