Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości" na wakacjach w Turcji
Iwona Mazurkiewicz z Radomska i Gerard Makosz z Zabrza, uczestnicy drugiej edycji "Sanatorium miłości", para najpopularniejszych seniorów w Polsce i świeżo upieczeni narzeczeni, po bardzo intensywnym lecie w końcu wybrali się na prawdziwe wakacje. Co prawda w tym roku byli już nad polskim morzem, ale tam wypoczynek połączony był z pracą, prowadzili zajęcia dla seniorów.
Potem były emocje związane z organizacją wielkiej imprezy urodzinowej Gerarda i niespodziewanymi oświadczynami na zamku w Niepołomicach. Jesienią para seniorów rozpoczęła promocję wydanej właśnie książki Gerarda. Ale przyszedł i czas na odpoczynek. A że w Polsce pogoda nie zachęca do wypoczynku na świeżym powietrzu, Iwona i Gerard wybrali się na ekskluzywne wakacje... do Turcji.
Oboje uwielbiamy podróżować, kiedyś podróżowaliśmy sami, a teraz możemy to robić razem i wspólnie przeżywać cudowne chwile. Wybraliśmy Turcję, bo Gerard jeździ tu regularnie, a ja jeszcze nigdy nie byłam tutaj na wakacjach. Mogłam więc cieszyć się z osobistego przewodnika - opowiada Iwona Mazurkiewicz, pochodząca z Radomska 63-latka. - Pogoda nam dopisała, hotel godny polecenia.
Seniorzy nie tylko zwiedzali, ale także raczyli się miejscowymi specjałami, zawiązywali nowe znajomości i korzystali z zabiegów relaksująco-upiększających. Była sauna sucha, sauna parowa, peeling całego ciała, delikatny masaż w pianie, profesjonalny turecki masaż całego ciała, maseczki z alg i czyszczenie stóp w wodzie... przez pływające tam rybki.
Umiejętność posługiwania się językiem niemieckim, angielskim i holenderskim pozwala nam na konwersacje z wczasowiczami z innych krajów - opowiada Iwona. - Okazuje się, że również tutaj spotykamy swoich fanów, te rozmowy zawsze są bardzo mile.
Swoimi wrażeniami z podróży Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości na bieżąco dzielą się z fanami na swoim fanpejdżu na Facebooku. Jak przyznają, robią to by, pokazać im to co sami zobaczyli i wzbudzić podobne emocje. Gerard opowiedział nawet ciekawą historię, która przydarzyła się im na plaży:
Byłem z moją Iskierką na spacerze wzdłuż plaży. Pogoda była wietrzna. Nagle zobaczyliśmy ok. 4-5 letniego chłopca, któremu wiatr porwał balonik. Chłopiec próbował go dogonić, ale wiatr miał przewagę. Płacząc zrezygnował z gonitwy. Kiedy zorientowaliśmy się w tej sytuacji balon w podskokach wyprzedził nas o ponad 100 m, w tym momencie moja Iskierka nic nie mówiąc rzuciła się w pogoń za balonem. Szybko zniknęła w oddali. Wiatr się nasilał. Po paru minutach zobaczyłem ją zdyszaną, ale radosną trzymającą w rękach czerwony balonik. Wróciliśmy się szybko plażą licząc że może spotkamy jeszcze tego chłopca. Wkrótce dostrzegliśmy małego plażowicza, który rodzicom wskazywał nas biegnących do niego z balonem w rękach. Ta radość dziecka i jego rodziców jest nie do opisania i była dla nas największym podziękowaniem. I za to między innymi kocham Iwonkę... że bezinteresownie, spontanicznie potrafi innym sprawić radość...
Przypomnijmy, pierwsze wspólne wakacje Iwona i Gerard spędzili w Egipcie, tuż po zakończeniu nagrań do "Sanatorium miłości". To jedyna para, która poznała się dzięki randkowemu show Telewizji Polskiej i która znalazła w programie prawdziwą miłość.
Wkrótce po zakończeniu nagrań para zaczęła się spotykać i od razu wybrała się na wspólny urlop. Teraz Iwona i Gerard mieszkają razem i wspólnie planują przyszłość. w lipcu podczas wielkiej imprezy urodzinowej Gerarda, jubilat oświadczył się Iwonce... a ona powiedziała "tak".
Zobaczcie zdjęcia z wakacji Iwony i Gerarda:
To było pierwsze wspólne Boże Narodzenie Iwony i Gerarda. Ja...
